Liga Europy: wysoka zaliczka Chelsea, Dynamo bez szans w Londynie

Chelsea nie pozostawiła złudzeń Dynamu Kijów w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Europy. Londyńczycy pewnie wygrali 3:0 i są o krok od awansu do ćwierćfinału.

Michał Piegza
Michał Piegza
piłkarze Chelsea PAP/EPA / ANDY RAIN / Na zdjęciu: piłkarze Chelsea
Każdy inny rezultat niż wygrana Chelsea z Dynamem byłby w czwartkowym meczu 1/8 finału Ligi Europy dużą niespodzianką. Od początku wyższość gospodarzy nie podlegała dyskusji. Ukraińcy nastawili się na obronę remisu. Udawało im się to przez niewiele ponad kwadrans.

Już pierwsza groźniejsza akcja londyńczyków zakończyła się bramką. Pedro Rodriguez zagrał w polu karnym do Oliviera Girouda, Francuz efektownie odegrał piłkę partnerowi piętą, a ten nie miał problemów z pokonaniem Denysa Bojki. Bramkarz nie był w stanie odbić płaskiego strzału z kilku metrów.

Hiszpan w 1. połowie miał kilka kolejnych okazji do zdobycia gola. Bojko pokazał jednak, że jest dobrze dysponowany i nie dał się po raz kolejny zaskoczyć. Okazję na bramkę miał również Ross Barkley, który również musiał docenić wyższość bramkarza rywali.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa" #1. Problemy Ekstraklasy, El Clasico, doping w Krakowie oraz atak reprezentacji
W pierwszej części spore problemy z Willianem miał Tomasz Kędziora. Polak kilka razy sfaulował rywala, ale kartki nie otrzymał, a przeciwnik okazji do zdobycia gola ostatecznie nie miał.

Czytaj także: Liga Europy. Dwie minuty wstrząsnęły Arsenalem. Sensacyjna porażka ze Stade Rennais

Po zmianie stron Chelsea nie kwapiła się do zdecydowanego ataku. Dynamo nie było w stanie zagrozić gospodarzom, którzy w 65. minucie podwyższyli prowadzenie. Z rzutu wolnego fantastycznie uderzył Willian, Bojko nie mógł obronić perfekcyjnego strzału. Golkiper nawet nie drgnął, kiedy piłka kopnięta z ok. 20 metrów wpadała w jego prawe okienko.

Goście okazję na złapanie kontaktu bramkowego i danie sobie nadziei na awans zmarnowali w 74. minucie. Uderzał z dystansu Serhij Sydorczuk, ale piłka poszybowała daleko od celu. Jeszcze lepszą okazję zepsuł w 86. minucie Sidcley, uderzając głową z kilku metrów zamiast do bramki, wzdłuż niej. Zmarnowane okazje zemściły się w 90. minucie. Po akcji rezerwowych do siatki trafił Callum Hudson-Odoi, któremu podawał Ruben Loftus-Cheek.

Ukraińcy przed rewanżem w Kijowie są w bardzo trudnej sytuacji. Odrobienie trzech bramek straty w potyczce z dużo silniejszą Chelsea jest zadaniem chyba nie do wykonania.

Czytaj także: Piotr Zieliński o tatuażach. "Musiałbym zapytać mamę"

Chelsea FC - Dynamo Kijów 3:0 (1:0)
1:0 - Pedro 17'
2:0 - Willian 65'
3:0 - Hudson-Odoi 90'

Składy:

Chelsea FC: Kepa Arrizabalaga - Davide Zappacosta, David Luiz, Andreas Christensen, Marcos Alonso - Ross Barkley (62' Ruben Loftus-Cheek), Jorginho (62' N'Golo Kante), Mateo Kovacić - Willian (78' Callum Hudson-Odoi), Olivier Giroud, Pedro Rodriguez.

Dynamo Kijów: Denys Bojko - Tomasz Kędziora, Mykyta Burda, Artem Szabanow, Witalij Mykołenko - Serhij Sydorczuk, Wołodymyr Szepelew - Wiktor Cyhankow, Mykoła Szaparenko, Witalij Bujalski (71' Sidcley) - Nazarij Rusyn (66' Denis Garmasz).

Żółte kartki: Szepelew, Bujalski (Dynamo).

Sędzia: Slavko Vincić (Słowienia).

W rewanżu Dynamo z Chelsea:

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×