Wszyscy doskonale pamiętamy ubiegłoroczne lato, kiedy Robert Lewandowski chciał odejść z Bayernu Monachium. Nawet gdy okazało się, że "Lewy" pozostanie na Allianz Arena na kolejny rok i tak wszyscy mówili, że latem 2019 roku znów postara się zmienić otoczenie.
Wywiad dla "Die Welt" już chyba jednoznacznie wskazuje, gdzie chce grać nie tylko w przyszłym, ale i w kolejnych sezonach, Robert Lewandowski. Co więcej, Polak zdradza, jak długo chciałby występować na najwyższym poziomie. Jeśli wierzyć jego słowom, to szybko nie zejdzie ze sceny.
- Mogę grać na najwyższym poziomie przez kolejne pięć do siedmiu lat. Gram w Bayernie od dłuższego czasu i jest to jeden z największych klubów na świecie - mówi Lewandowski i dodaje: - Wszystko idzie bardzo dobrze, czuję się dobrze i jestem zadowolony. Komunikacja jest dobra. Jestem w pełni skoncentrowany na tym sezonie i na przyszłości w Monachium.
ZOBACZ WIDEO Bundesliga: Bayern gromi 6:0! Dwa trafienia Lewandowskiego [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Lewandowski dodał, że "Bayern to jeden z czterech najlepszych klubów w Europie". Pytany również o swojego zmiennika, odparł, że wcale nie potrzebuje go. Podał przykład poprzedniego sezonu, gdy Sandro Wagner dawał mu odpocząć, ale ostatecznie Lewandowskiemu nie wyszło to na dobre. Powiedział, że wraz z Serge'em Gnabry'm i Thomasem Muellerem mogą się wymieniać (więcej TUTAJ).
O nowym kontrakcie Lewandowskiego mówi się od kilku tygodni. Bayern latem ani myślał spotkać się z agentem Polaka Pinim Zahavim, bo ten chciał wywalczyć transfer. Teraz Karl-Heinz Rummenigge zaprasza wręcz Izraelczyka do swojego gabinetu. - Robert jest pełnym profesjonalistą. Ma prawie 30 lat, do każdego meczu przygotowuje się w pełni profesjonalny sposób, zaczynając od posiłków. I w zasadzie nigdy nie jest kontuzjowany. Nie ma przeciwwskazań do tego, żebyśmy w pewnym momencie porozmawiali z jego agentem - powiedział prezes Bayernu (więcej TUTAJ).
Lewandowski jest już jego żywą legendą. W sobotę w meczu z VfL Wolfsburg Polak strzelił dwa gole i został najskuteczniejszym zagranicznym piłkarzem w historii Bundesligi (197 goli). Polak wyprzedził Peruwiańczyka Claudio Pizarro.
W środę Bayern czeka arcyważny mecz w Lidze Mistrzów. W rewanżu 1/8 zagra z Liverpoolem. Pierwsze spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem. Początek o godz. 21.