Media wracają oczywiście myślami do meczu z Liverpoolem (1:3) w Lidze Mistrzów, który sprawił, że europejska przygoda dla Bayernu skończyła się 1/8. "Bayern poniósł porażkę, zwłaszcza ze względu na powściągliwe działania zespołu, a nie siłę przeciwnika. Liga Mistrzów była więc dla Kovaca samookaleczająca, jeśli nie fiaskiem" - czytamy w "Sport Bildzie".
O defensywnej taktyce mówił m.in. Robert Lewandowski. - Zagraliśmy bardzo defensywnie, za bardzo asekuracyjnie. Nie podejmowaliśmy ryzyka ani w pierwszym meczu na wyjeździe, ani w rewanżu. Nie próbowaliśmy zaatakować większą liczbą zawodników. Dlatego też mieliśmy tak mało sytuacji pod bramką przeciwnika. Jeśli w ogóle jakieś były - mówił (więcej TUTAJ).
Dziennikarze dodają, że Niko Kovaca może uratować już tylko podwójna korona. Chodzi rzecz jasna o zwycięstwo w Bundeslidze oraz Pucharze Niemiec. Na razie idzie dobrze, ponieważ Bayern jest liderem (ma tyle samo punktów co Borussia Dortmund) oraz znajduje się w ćwierćfinale krajowego pucharu. Tam 3 kwietnia zagra z 1. FC Heidenheim (2. Bundesliga).
ZOBACZ WIDEO Bundesliga: Lewandowski otworzył wynik, koledzy dobili rywala. Bayern rozgromił Mainz [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
"Jeśli będzie podwójna korona, to Kovac może dostać nawet 200 mln euro na transfery" - dodaje "Sport Bild".
Uli Hoeness po wygranej 6:0 nad Mainz rozmawiał z dziennikarzami. Wszyscy spodziewali się, że sternik Bayernu wytoczy ciężkie działa. Tymczasem srogo się rozczarowali, ponieważ Hoeness spokojnie opowiadał o minionych dniach. - Przez ostatnie trzy miesiące graliśmy bardzo, bardzo dobrze. Z Liverpoolem zagraliśmy jednak bardzo słabo, ale stwierdzenie, że Bayern nie jest konkurencyjny na arenie międzynarodowej, jest dla mnie zbyt daleko idące - powiedział Hoeness.
Dziennikarze po meczu z Mainz pytali też Kovaca, co sądzi o swoich krytykach, którzy poddają w wątpliwość, czy Chorwat jest odpowiednią osobą do prowadzenia Bayernu. - Co sądzę? Nic. Prawdopodobnie będziesz miał rację - przyznał z ironią Kovac krótko kończąc temat jego ewentualnego zwolnienia.
Z kolei "Kicker" pisze jeszcze o skomplikowanej sytuacji ze sprowadzeniem Calluma Hudsona-Odoia. Wszystko psuje decyzja FIFA, która ukarała Chelsea zakazem transferowym i The Blues przez dwa okienka nie mogą kupować piłkarzy. To oznacza, że londyńczycy nie są skłonni do sprzedaży swoich zawodników. Bayern zimą złożył w sumie cztery oferty kupna Odoia, ale wszystkie zostały odrzucone.
Zobacz także: Robert Lewandowski zabrał głos po meczu z Mainz. "Świetna zespołowa praca"
Zobacz także: Wysokie noty Roberta Lewandowskiego. Niemieckie media doceniły szybko strzelonego gola