Gdy tylko pojawił się na rozgrzewce przy linii bocznej, polscy kibice zgotowali mu gorącą owację. Gdy w 68. minucie strzelił zwycięskiego gola dla reprezentacji Polski, rozpoczęło się szaleństwo.
Krzysztof Piątek był bohaterem kibiców Biało-Czerwonych, którzy zgromadzili się na stadionie im. Ernsta Happela w Wiedniu. Po golu długo skandowali jego nazwisko i domagali się kolejnych bramek.
Po spotkaniu napastnik nie zawiódł swoich najzagorzalszych fanów, którzy czekali na niego pod stadionem. Piątek wyszedł do nich, by rozdać autografy.
Zobacz tabelę polskiej grupy
Przy okazji usłyszał też donośne: "Pum pum pum pum! Pio! Pio! Pio!", co słychać co tydzień z trybun zajmowanych przez kibiców AC Milan, związane oczywiście z jego charakterystyczną radością po strzelonym golu.
Piątkomania trwa w najlepsze pic.twitter.com/JIiLkPmKWb
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) 21 marca 2019
Dzięki bramce Piątka Biało-Czerwoni świetnie rozpoczęli eliminacje do EURO 2020. W niedzielę ich kolejnym rywalem będą Łotysze.
Michał Kołodziejczyk: Mamy Piątka, nie mamy drużyny
ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski skomentował mecz z Austrią. "Styl jest nieważny, liczy się zwycięstwo"