W pierwszej części sezonu sytuacja wyglądała zupełnie inaczej. To Asmir Begović był pierwszym bramkarzem AFC Bournemouth, a Artur Boruc przesiadywał na ławce rezerwowych. W drugiej połowie stycznia doszło do zmiany i to Polak dziś jest pierwszym wyborem trenera Eddiego Howe'a.
El. ME 2020. Paweł Kapusta: Łączy nas (złota) piłka >>
Bośniackiemu bramkarzowi nie odpowiada taka sytuacja w klubie. Dlatego nie wykluczone, że latem odejdzie do innej drużyny. Na razie na ten temat udzielił wymijającej odpowiedzi.
- Na pewno porozmawiamy o mojej przyszłości. Pozostało kilka tygodni do końca sezonu, a potem latem ocenimy sytuację - mówi Begović.
El. Euro 2020. Polska - Łotwa. Zielone ręce Krzysztofa Piątka. "Trawa nie była pomalowana" >>
31-latek przyszedł do Bournemouth w 2017 roku z Chelsea za 11,5 mln euro. W pierwszym sezonie to on cały czas był numerem jeden. Boruc jednak cierpliwie czekał na swoją szansę i na koniec może wygrać rywalizację.
ZOBACZ WIDEO Glik po meczu z Łotwą. "Mamy nad czym pracować. Takich meczów będzie więcej"