Błażej Augustyn: Tu nie grają kobiety na boisku

WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska / Na zdjęciu: Błażej Augustyn
WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska / Na zdjęciu: Błażej Augustyn

Piątkowy mecz lidera - Lechii Gdańsk z trzecim w tabeli Piastem Gliwice zapowiada się bardzo interesująco. Błażej Augustyn nastawia się na ostrą batalię i nie zamierza kalkulować nawet biorąc pod uwagę to, że jest zagrożony wykluczeniem za kartki.

W ostatnim czasie został przedłużony kontrakt z Błażejem Augustynem. - Jestem w wieku, w którym każdy kontrakt daje zabezpieczenie mi i mojej rodzinie. Jestem z tego powodu szczęśliwy, a umowa została przedłużona automatycznie o rok - powiedział obrońca Lechii Gdańsk.

Do końca kwietnia gdańszczanie rozegrają aż siedem meczów. Czy są do tego gotowi? - Lubimy i grać i trenować. Jesteśmy bardzo dobrze przygotowani fizycznie i sprostamy zadaniu jak należy. Teraz był okres, w którym musieliśmy trochę podgonić. Mecz nie jest równy innemu, więc czas pokaże - ocenił Augustyn, który w ostatnich tygodniach był w grupie tych, którzy nie pojechali na kadry i trenowali pod okiem Piotra Stokowca. - Było stosunkowo mocno. Nie było dużej objętości, bardziej nacisk na krótszy, intensywny trening i myślę, że będzie to miało przełożenie. Teraz mecze będą co 3-4 dni i akurat my jesteśmy do tego dobrze przygotowani - przekazał.

Mladenović sprezentował koszulkę Stokowcowi. Zobacz więcej!

Augustyn oraz drugi środkowy obrońca Lechii Gdańsk, Michał Nalepa są zagrożeni przerwą ze względu na kartki. To zła wiadomość przed derbami Trójmiasta i kolejnym meczem, z Lechem Poznań. - Na pewno nie możemy w trakcie meczu rozmyślać o tym, że mamy kilka żółtych kartek. Każdy z nas chce zagrać w derbach, bo to jedne z ważniejszych spotkań, ale nie możemy rozmyślać. Tak się ułożyło - stwierdził piłkarz.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Sporo wolnych miejsc na PGE Narodowym. Ceny biletów na mecze kadry zbyt wysokie?

Gdańszczanie w piątek zagrają mecz z Piastem Gliwice. - Na pewno będzie to batalia. Oni i my jesteśmy silni fizycznie. Tu nie grają kobiety na boisku i dojdzie do typowo męskich pojedynków. Nie mogę kalkulować czy dostanę żółtą kartkę czy nie. Każdy sędzia interpretuje nasze pojedynki na swój sposób. Decyduje los - dodał Augustyn.

Lechia walczy o frekwencję. Zobacz więcej!

Piast Gliwice, najbliższy rywal Lechii to obok gdańszczan jedna z największych niespodzianek ligi. - Oni mają stosunkowo podobny styl do naszego. Będą się szczelnie bronić, a lekarstwem jest gra skrzydłami, dośrodkowania i czekanie na błędy. Jesteśmy dobrze przygotowani do tego meczu. Teraz chłopacy z kadr to nadrobią - podsumował Błażej Augustyn.

Komentarze (0)