W grudniu Ole Gunnar Solskjaer został tymczasowym menedżerem Manchesteru United. Wtedy pracował dla norweskiego Molde FK i klub ten nie robił szkoleniowcowi żadnych problemów w objęciu Czerwonych Diabłów. W zamian Norwegowie mieli otrzymać odszkodowanie, a Solskjaer miał wrócić do pracy w Molde po zakończeniu sezonu.
Wtedy jednak niewiele osób spodziewało się, że Norweg w tak pozytywny sposób wpłynie na grę Manchesteru United. Pod jego wodzą Czerwone Diabły awansowały do ćwierćfinału Ligi Mistrzów, eliminując Paris Saint-Germain. Do tego walczą o trzecią pozycję w tabeli Premier League. Dlatego działacze Manchesteru United zdecydowali się podpisać trzyletnią umowę z Solskjaerem.
Zobacz także: Adam Nawałka zabrał głos w sprawie rewolucji kadrowej w Lechu Poznań. Mówił też o swojej przyszłości
Jak informuje duńska "TV2", Molde FK otrzyma od angielskiego klubu pół miliona funtów. Działacze liczyli na dużo więcej, a według spekulacji mediów miało to być 3,5 miliona funtów. Władze norweskiego klubu potwierdziły jedynie otrzymanie odszkodowania, ale kwota nie została ujawniona.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Piątek przedstawicielem nowego pokolenia? "Nie ma kompleksów ale zna swoje miejsce w szeregu"
Skandynawskie media informują, że pół miliona funtów to spory zastrzyk gotówki dla Molde FK, ale działacze nie są w pełni usatysfakcjonowani tą kwotą. Solskjaer odchodząc do Manchesteru United miał ważny kontrakt z Molde FK do 2021 roku.
Zobacz także: Marek Wawrzynowski: Zwolnienie Adama Nawałki byłoby kompromitacją Lecha Poznań (felieton)
Norweski szkoleniowiec z Manchesterem United odniósł czternaście zwycięstw w dziewiętnastu meczach. Solskjaer przeszedł do historii klubu, wygrywając osiem pierwszych spotkań w roli szkoleniowca Czerwonych Diabłów.
