Jagiellonia Białystok szuka przełamania w Lotto Ekstraklasie i zachęca do kupowania biletów na półfinał Pucharu Polski

Newspix / Krystyna Paczkowska / Na zdjęciu: piłkarze Jagiellonii Białystok
Newspix / Krystyna Paczkowska / Na zdjęciu: piłkarze Jagiellonii Białystok

Jagiellonię czeka trudna walka o grę w najlepszej "8" Lotto Ekstraklasy. W międzyczasie klub prowadzi akcję zachęcającą do kupna biletów na półfinał PP. - Przy obecnym tempie może ich zabraknąć już na kilka dni przed meczem - mówi nam Jakub Seweryn.

- Trzeba utrzymać miejsce w najlepszej ósemce. Chociaż to nie będzie łatwe, bo mamy trudny terminarz. Ale musimy walczyć, bo tylko to nam zostało - powiedział Ivan Runje po ostatnim meczu Koroną Kielce (1:3). Tamta porażka sprawiła, że Jagiellonia niespodziewanie musi przygotować się do mocnej rywalizacji o zachowanie miejsca gwarantującego grę w grupie mistrzowskiej.

Przed startem rundy wiosennej nikt nie spodziewał się takiego obrotu spraw. Jaga miała grać o tytuł, ale 4 kolejne spotkania bez zwycięstwa w Lotto Ekstraklasie sprawiły, że szanse na to są już tylko czysto teoretyczne. Ponadto drużynie w rundzie zasadniczej zostały 3 trudne wyjazdy i zaledwie jedno spotkanie u siebie. Wszyscy zdają sobie sprawę z położenia, główny cel się zmienił.

Wszyscy na Puchar

9 kwietnia podopieczni Ireneusza Mamrota zagrają u siebie półfinał Pucharu Polski z Miedzią Legnica i to będzie "mecz sezonu". Klub robi więc wszystko, by zapewnić zawodnikom jak największe wsparcie kibiców. Ceny biletów na większości sektorów obniżono do 5 zł., a posiadacze karnetów mogą wejść za darmo. Podobnie jak około 4 tysiące dzieci o czym na Twitterze poinformowała wiceprezes klubu, Agnieszka Syczewska.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Sporo wolnych miejsc na PGE Narodowym. Ceny biletów na mecze kadry zbyt wysokie?

- To będą sektory za bramką od strony ulicy Ciołkowskiego, obecnie zablokowane dla sprzedaży - tłumaczy WP SportoweFakty Jakub Seweryn, specjalista ds. komunikacji i marketingu. - Mamy takie plany, żeby zgromadzona tam młodzież nie tylko oglądała mecz, ale była też zaangażowana w doping dla naszej drużyny. Zobaczymy, co z tego wyjdzie w praktyce - dodaje.

Aby dotrzeć do jak największej liczby osób, Jagiellonia promuje nadchodzące spotkanie w różny sposób. Uwagę przyciąga m. in. akcja w mediach społecznościowych, gdzie do przyjścia na stadion zachęcają np. obecni i byli piłkarze (Rafał Gikiewicz, Fiodor Cernych czy Dani Quintana), a także trenerzy, inni sportowcy (Wojciech Nowicki, Damian Czykier czy Klaudia Kardasz) oraz chyba najsłynniejsza gwiazda Podlasia: piosenkarz Zenon Martyniuk.

- Warto zaznaczyć jedną rzecz: biorąc pod uwagę termin meczu, formę drużyny, niezbyt medialnego przeciwnika (co nie oznacza, że słabego!) czy obecną pogodę, w żadnym momencie nie zakładaliśmy, że bilety zostaną wyprzedane w kilka dni, nawet pomimo promocyjnej ceny. Tempo sprzedaży jest dobre, biorąc pod uwagę to, jak dużo czasu pozostało do meczu. Każdego dnia sprzedawane jest kilkaset biletów. W normalnych warunkach ta sprzedaż często stoi aż do 3-4 dni przed samym meczem, a dopiero wtedy rusza. Teraz ruszyła od samego początku. (...) Dlatego zachęcamy do ich kupowania, bo przy obecnym tempie może ich zabraknąć już na kilka dni przed meczem - zaznacza Seweryn.

Czytaj także: Jagiellonia na dłużej ze sponsorem

Wierzą, że najgorsze już za nimi

Zanim jednak dojdzie do starcia w PP, Jagę czekają jeszcze dwa mecze ligowe. Pierwszy na wyjeździe z Pogonią Szczecin, która u siebie zdobyła 26 punktów w 13 meczach, a ponadto jest jednym z rywali żółto-czerwonych do miejsca w najlepszej "8" na koniec rundy zasadniczej (obecnie jest na 5. miejscu w tabeli - przyp. red.).

- Wierzę, że najgorsze już za nami. Cieszy mnie to, że wszyscy solidnie przepracowali ostatnie dni, obyło się bez żadnych urazów, a na kadrę pojechało mniej zawodników niż zwykle - podkreślił  dla oficjalnej strony internetowej Jagiellonii. Dzięki zgrupowaniom reprezentacji trener aktualnych wicemistrzów Polski miał aż dwa tygodnie, aby optymalnie przygotować swój zespół do niedzielnego pojedynku. A jak pokazują statystyki, w tym sezonie takie przerwy wyjątkowo mu służyły. W 3 meczach rozgrywanych bezpośrednio po nich zdobył bowiem komplet punktów.

- Ostatnio byliśmy w gorszej formie, ale każdy słabszy okres ma kiedyś swój koniec. To będzie trudny mecz, ale liczę, że będziemy w stanie zapunktować - powiedział Ivan Runje.

Komentarze (2)
avatar
Białe Legiony
31.03.2019
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
W tym sezonie druga ósemka , przyszły sezon walka o utrzymanie.