[tag=2732]
Franciszek Smuda[/tag] objął drugoligowego Górnika Łęczna 7 listopada ubiegłego roku. W klubie liczono, że dzięki niemu drużyna włączy się do walki o awans do I ligi. Wystarczyło jednak dziewięć meczów, aby działacze uświadomili sobie, że tak nie będzie.
Dariusz Mioduski zabrał głos. Wyjaśnił, dlaczego zwolnił Ricardo Sa Pinto >>
Klub z lubelszczyzny wygrał zaledwie trzy spotkania. Do tego dochodzą cztery remisy i dwie porażki. We wtorek Górnik oficjalnie poinformował o zakończeniu współpracy z byłym selekcjonerem reprezentacji Polski.
"Zarząd Górnik Łęczna SA podjął w dniu dzisiejszym decyzję o zakończeniu współpracy z trenerem Franciszkiem Smudą. (...) Do końca bieżącego sezonu obowiązki pierwszego trenera przejmie Marcin Broniszewski. W sztabie szkoleniowym pozostaną Sławomir Nazaruk i Przemysław Norko" - czytamy na oficjalnej stronie klubu.
Runda wiosenna zaczęła się obiecująco, bo łęcznianie ograli Resovię 1:0. Potem jednak przyszły dwa remisy i dwie porażki, w tym pogrom zafundowany przez Olimpię Grudziądz (6:1).
Zbigniew Boniek: Ten cały "pożar w burdelu" najbardziej uderza w Ekstraklasę >>
Smuda ostatnio nie potrafi na dłużej zagrzać miejsca w jednym klubie. Najpierw w Łęcznej zwolniono go po jednej rundzie. Potem przez niespełna rok pracował w Widzewie Łódź.
W ostatnich dniach jest gorąco w polskim środowisku trenerskim. Pracę stracili Adam Nawałka w Lechu Poznań i Ricardo Sa Pinto w Legii Warszawa.
ZOBACZ WIDEO Andrew Cole dla WP SportoweFakty: Byłem w szoku po wygranej w Paryżu