Trzecia w tabeli Stal Mielec i czwarta Sandecja Nowy Sącz pogubiły już w rundzie wiosennej punkty, a to za każdym razem komplikowało walkę o miejsca premiowane awansem. Lider Raków Częstochowa prawie się nie potyka, a wicelider ŁKS Łódź kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa. Jedynym sposobem, żeby wywrzeć presję na najlepszych klubach ligi jest wygrana w środę. Może to jednak zrobić albo Stal albo Sandecja. Remis nie powinien nikogo satysfakcjonować. Przed pierwszym gwizdkiem mielczanie mają punkt więcej niż gracze Sandecji.
W weekend podopieczni Artura Skowronka i Tomasza Kafarskiego przebudzili się. Stal wygrała 1:0 z Wigrami Suwałki po dwóch spotkaniach bez zwycięstwa, w których zdobyła punkt z sześciu możliwych. Ozdobą widowiska była bramka Bartosz Nowaka. Lider mielczan wbiegł bezkarnie między czterech piłkarzy Wigier i huknął z 30 metrów w samo okienko. Damian Węglarz tylko odprowadził piłkę wzrokiem do siatki, choć miał sporo czasu na przygotowanie się do interwencji. Tak perfekcyjnie przymierzył Nowak.
Czytaj także: ŁKS na drodze do awansu. Kolejne wysokie zwycięstwo
Statystyki pomocnika Stali są coraz bardziej imponujące. W klasyfikacji kanadyjskiej ma 12 punktów i przed nim jest tylko czterech piłkarzy. Bilans lidera mielczan to sześć goli i tyle samo asyst.
ZOBACZ WIDEO Mocne słowa o zwolnieniu Nawałki. "Czuję ogromne zażenowanie. W Poznaniu mają co tydzień inną wizję"
- Trudny tydzień jest przed nami, ale cieszymy się przed nim. Jesteśmy przygotowani na takie obciążenia, bo wiedzieliśmy jaki jest terminarz rundy wiosennej. Tak zaplanowaliśmy przygotowania zimą, żeby później grać co trzy dni i utrzymywać wysokie tempo przez 90 minut - mówi trener Skowronek przed kamerą klubowej telewizji. - Drużyna jest pozytywnie naładowana po meczu w Suwałkach i wie, że dużo rzeczy ma w swoich rękach. Sandecja ma swój pomysł na grę, swoje ustawienie. Piłkarze dostali ode mnie bagaż informacji, co zrobić, żeby być dobrze zorganizowanym na boisku.
Sandecja wygrała w weekend 2:1 z Wartą Poznań. W jednym meczu zdobyła więcej punktów niż we wcześniejszych trzech w rundzie wiosennej. Zanim podopieczni Kafarskiego pokonali beniaminka potrafili uzbierać dwa z możliwych dziewięciu "oczek". W tegorocznej tabelce są na dziewiątym miejscu. Sandecja dopiero Warcie strzeliła pierwszego i drugiego gola w rundzie. Niemoc ofensywną Bianconerich przerwał Dominik Kun, który zimą przeniósł się do Nowego Sącza ze Stomilu. - Wierzę, że to spotkanie będzie przełomem - powiedział trener Kafarski po wygranej z Wartą.
W rundzie jesiennej Sandecja wygrała ze Stalą 2:0, a jednego z goli strzelił Maciej Małkowski, który tak samo jak wspomniany Nowak, ma 12 punktów w klasyfikacji kanadyjskiej ligi. Innym bohaterem poprzedniego półrocza w Nowym Sączu był Marek Kozioł, a to były bramkarz zespołu z Mielca. Czas spędzony na Podkarpaciu nie był wielkim w karierze Kozioła. Przez dwa lata zagrał 13 spotkań, z których pięć na zero. W samym obecnym sezonie stanął w bramce Sandecji 25 razy i 14 razy nie skapitulował.
Czytaj także: Ofensywa Puszczy Niepołomice odblokowała się
Także w środę wicelider z Łodzi zagra na wyjeździe z Bytovią Bytów, z którą niespodziewanie przegrał 2:3 u siebie. W 16 ostatnich spotkaniach zespół z Pomorza nie potrafił zwyciężyć. Bytovia ma dwa punkty przewagi nad strefą spadkową, a tam ostatnio szaleje GKS Katowice. Po dwóch wygranych na wyjeździe drużyna Dariusza Dudka wraca na Bukową i podejmie Chojniczankę. Chrobry Głogów i Odra Opole straciły w weekend odpowiednio trzy i cztery bramki, więc ich starcie przebiegnie pod hasłem "rehabilitacja".
25. kolejka Fortuna I ligi:
Stal Mielec - Sandecja Nowy Sącz / śr. 03.04.2019 godz. 17.45
Bytovia Bytów - ŁKS Łódź / śr. 03.04.2019 godz. 18.00
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Puszcza Niepołomice / śr. 03.04.2019 godz. 18.00
Bruk-Bet Termalica Nieciecza - GKS 1962 Jastrzębie / śr. 03.04.2019 godz. 18.00
Chrobry Głogów - Odra Opole / śr. 03.04.2019 godz. 18.00
GKS Katowice - Chojniczanka / śr. 03.04.2019 godz. 19.30
[multitable table=988 timetable=10756]Tabela/terminarz[/multitable]