E - sport. Gry wideo a piłka nożna. Pasja czy uzależnienie?

Archiwum prywatne / ŻwirexTV / Ujęcie z gry Fortnite
Archiwum prywatne / ŻwirexTV / Ujęcie z gry Fortnite

Gry wideo są popularne wśród piłkarzy. Swoją pasją chwalą się zawodnicy nawet najlepszych europejskich klubów. U niektórych przeszło to w nałóg.

- Gry są jak alkoholizm czy narkomania. To niebezpieczny trend, któremu należy się przeciwstawiać. Ja będę z tym walczył, tak jak robiłem to w Lipsku - przestrzegał Ralph Hasenhuettl, trener Southampton FC. Wypowiedź Austriaka z końcówki marca odbiła się szerokim echem i na nowo obudziła dyskusję nt gier wideo. Te jak nigdy są bardzo blisko świata piłki nożnej.

- Czasami grali na komputerze do trzeciej w nocy przed meczem - kontynuował Hasenhuettl. I dodał: - Kluby powinny chronić swoich zawodników przed spędzaniem wolnego czasu na grach wideo. Należy im w tym pomóc.

Nałóg

Właśnie w Anglii opublikowano ostatnio wyznanie młodego piłkarza z Premier League, którego opanowało uzależnienie od gier. Materiał zyskał rozgłos poza Wyspami Brytyjskimi i obudził dyskusję o tym, jak hobby potrafi przerodzić się nałóg.

ZOBACZ WIDEO Starcie Mandzukicia z Piątkiem! Musiał ich rozdzielać Szczęsny! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Anonimowy zawodnik tłumaczył się dla dziennika "Mirror": - Potrafiłem grać nawet do godziny czwartej nad ranem. Zacząłem spóźniać się na treningi przez większość dni. Zacząłem być poza grą. Trenerzy niepokoili się. Pytali, czy mam problemy w domu. A ja skłamałem, że moi rodzice kłócili się ze sobą i zacząłem czuć się źle. Byłem rozbity na kawałki. Byłem gotowy rzucić wszystko i zaprzepaścić lata treningów.

Paweł Bochniewicz z Górnik Zabrze nie opowiadał o nałogu anonimowo. W ostatnim wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego" wspominał czasy, kiedy podczas gry w Granadzie zatracił się dla gier wideo. - W naszym środowisku bardzo łatwo się w to wciągnąć, bo początkowo wydaje się to całkowicie niegroźna rozrywka. Szczególnie, gdy wyjedzie się samemu za granicę. Pewnie dwadzieścia lat temu piłkarze wychodzili wspólnie na imprezy, ale teraz jesteśmy pod obserwacją, to ryzykowne, a przede wszystkim przy obecnych obciążeniach, nie da się funkcjonować bez dodatkowych treningów i regeneracji - opowiadał.

Fortnite i jak Niemcy odpadli z mundialu

Szczególnie popularny wśród piłkarzy jest ostatnio "Fortnite". Gra jest prosta i ogólnodostępna: można ją pobrać za darmo. Uczestnicy lądują na wyspie i mają jedno zadanie - przetrwać. Sami zdobywają broń i amunicję, mogą też budować schronienie. Wygrywa ten gracz, który wyeliminuje resztę przeciwników i sam zostanie na wyspie.

Raport WP SportoweFakty. Legia jak Ajax, Lech jak Real - kto ma najefektywniejszą akademię w Polsce?

Rywalizowaniem w "Fortnite" chwali się wielu piłkarzy z absolutnej europejskiej czołówki. Harry Kane i Kieran Trippier z Tottenhamu rozegrali w nią już niespełna cztery tysiące godzin. Ich klubowy kolega, Dele Alli poświęcił grze cztery i pół tysiąca godzin. Nieco gorzej wygląda statystyka Mesuta Oezila z Arsenalu. Niemiec rozegrał około dwa tysiące godzin, ale srogo zapłacił za nietypowe hobby. Pomocnik stracił miejsce w kadrze kanonierów. Mało tego, nabawił się kontuzji pleców. - Granie mogło być przyczyną urazu. Zawodowy sportowiec dużo szybciej odczuwa konsekwencje bezczynności aniżeli zwykły człowiek. Dzieje się tak dlatego, że jego ciało jest przyzwyczajone do innego wysiłku - komentował klubowy lekarz, Ingo Froboese.

Według szokujących doniesień "Bilda", Oezil i cała reprezentacja Niemiec miała problem z grami podczas mundialu w Rosji. Piłkarze mieli grać do późnych godzin nocnych. Przez to nie potrafili zachować koncentracji na porannych treningach. Ekipa Joachima Loewa wróciła do kraju zaraz po zakończeniu fazy grupowej. Wśród ulubionych gier Niemców miałby być "Fortnite" i "FIFA".

"Ważna jest reakcja zawczasu"

Krzysztof Piersa sam jest graczem komputerowym, w przeszłości prowadził drużynę e-sportową w League of Legends. Do tego jest terapeutą uzależnień. Prowadzi spotkania zarówno z młodzieżą jak i dorosłymi, z którymi rozmawia cienkiej granicy pomiędzy pasją a uzależnieniem od gier. W 2015 roku Piersa wydał książkę "Komputerowy Ćpun", w której opisuje ten problem. Z nim rozmawiamy o popularnej grze "Fortnite" i o tym, kiedy pasja zaczyna przeobrażać się w nałóg.

Skąd wziął się fenomen "Fortnite’a"?

Przede wszystkim gra ma niski próg wejścia. Ze strategicznego punktu widzenia "Fortnite" jest dużo prostszy niż inne popularne gry: Counter-Strike (CS) czy League of Legends (LoL). W Fortnite mamy tylko jedną postać do wyboru, ma prostą, przystępną grafikę, szczególnie dla najmłodszych. Ma niskie wymagania sprzętowe, nawet na laptopie za 1200-1400 złotych gra działa bez żadnych problemów. Do tego jest też dużo elementów prospołecznych: tańce, skórki, przez które gracze są w stanie się wyrażać.

To wszystko sprawiło, że bardzo dużo młodych graczy powędrowało do "Fortnite’a". To gra kolejkowa, są bardzo szybkie mecze. Co sekundę jesteśmy w stanie zacząć kolejną rozgrywkę. Bohater ginie i natychmiast może grać dalej. W przypadku CS-a i LoL-a po śmierci bohatera trzeba poczekać, aż rozpoczęty mecz się skończy, czyli dopóki zginą wszyscy bohaterowie albo baza przeciwnika zostanie zdobyta. W "Fortnita" dostaję od razu obietnicę dobrej gry. I tak ciągle, bo cały czas mam nadzieję, że kolejna rozgrywka będzie lepsza. I nie potrzebujemy do tego znajomych, każdy gra przeciwko każdemu. W CS-ie i LoL-u nie da się osiągnąć więcej samodzielnie, zawsze rywalizuje się lepiej we współpracy ze zgraną paczką. A w "Fortnite" śmiało dajemy sobie radę solo. Uważam, że został stworzony dla graczy, którzy chcą grać w grę sieciową, ale jednocześnie nie chcą komunikować się z drużyną. To jest ten typ gracza, który nie chce grać w piłkę z kumplami, tylko na ataku. Nie interesuje go, czy ma cały skład, czy wszyscy się dogadują, jaką mają taktykę. On chce tylko dostać piłkę i strzelać gola.

Kiedy możemy zacząć mówić o uzależnieniu?

Osoba potrafi być uzależniona nawet w momencie, kiedy spędza godzinę w ciągu dnia, a mogą być osoby, które spędzają 3-4 godziny i w ich przypadku wszystko może być w porządku. To jest jak z alkoholem. To, że ktoś wypije podczas sylwestra albo na weselu, nie od razu znaczy, że jest alkoholikiem. Taką wskazówką, która mówi, że ktoś jest uzależniony, jest zaniedbanie dotychczasowych kontaktów, zajęć czy pasji. To są sygnały, które mówią o tym, że rozrywka przechodzi na negatywną drogę.

Czy miał pan kontakt ze sportowcami albo trenującymi dziećmi, które wpadły w uzależnienie od gier?

Dostaję takie sygnały, zwłaszcza od zaniepokojonych rodziców. Mówią, że dziecko zaczyna rezygnować z treningów na rzecz gier. Najczęściej nie wynika to z samego faktu, że rezygnują ot tak, bez przyczyny. Najczęściej coś zaczyna się dziać pomiędzy. Na przykład dziecko zaczyna uprawiać sport zawodowy, trenuje 3-4 razy w tygodniu i zaczynają widzieć impas, że nie mogą biec szybciej albo nie dogadują się z trenerem i wtedy dopiero sportowiec potrafi pójść właśnie w stronę uzależnienia, każdego praktycznie.

Ogólnie rodzice są bardzo zaniepokojeni zawsze, kiedy dziecko zaczyna więcej czasu poświęcać grom. Ważne jest żeby reagowali zawczasu, kiedy zaczynają dostrzegać pierwsze niepokojące symptomy. Bo niestety problemem jest to, że reagują, kiedy jest już naprawdę późno. Nie działają, kiedy dziecko krzyczy, przeklina grając np. w strzelanki, które często mają niedobrane odpowiednio do wieku. Zawsze im powtarzam, żeby patrzyli na znaczki PEGI. Rodzice zaczynają się niepokoić w momencie, kiedy dziecko już zaczyna ciskać pięścią w klawiaturę czy rzucać nią o biurko. To są oczywiście skrajne przypadki, ale niestety zaczynają reagować za późno.

Często zdarza się, że gracze wpadają w nałóg z powodu braku wiary w inne pasje. Na przykład, kiedy ktoś się widzi w sporcie zawodowym, ale słyszy od rodziców, trenerów, że nie mają odpowiednich warunków. Dziecko chce grać w koszykówkę, ale nie ma 2,10 cm i ma sobie darować zawodową karierę. I w momencie, kiedy dla niego sport jest wszystkim i słyszy takie rzeczy od rodziców, mentorów czy kolegów, to czuje pustkę i chce ją wypełnić. Wtedy bardzo często trafia na gry komputerowe. Ale nie możemy powiedzieć, żeby same tylko one zadziałały w ten sposób, bo równie dobrze dziecko może uzależnić się też od alkoholu, dopalaczy albo papierosów.

Jednak bywają także przypadki, że gry pozwalają nawet w pozytywny sposób pomóc zawodowemu sportowcowi. Mogą być odskocznią, pozwolić na odreagowanie, przelanie emocji. Ale jeżeli mamy do czynienia z uzależnieniem to jest problem i trzeba działać.

Czytaj też: Wycierają sobie usta esportem i szantażują rodziców. "Zabiję się bez komputera"

Komentarze (3)
avatar
marek_ber
10.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
kolejny modny wyraz u redaktorów wp : srogo 
avatar
luks
9.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Na konsolę można pobrać fortnite? Eeehehehehehehehh 
avatar
Rafał Kalafior
9.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Polecam assetto corsa 
Zgłoś nielegalne treści

Cenimy Twoją prywatność

Kliknij "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU", aby wyrazić zgodę na korzystanie w Internecie z technologii automatycznego gromadzenia i wykorzystywania danych oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez Wirtualną Polskę, Zaufanych Partnerów IAB (880 partnerów) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów (405 partnerów) a także udostępnienie przez nas ww. Zaufanym Partnerom przypisanych Ci identyfikatorów w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej. Możesz również podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody Wirtualna Polska, Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy będą przetwarzać Twoje dane osobowe zbierane w Internecie (m.in. na serwisach partnerów e-commerce), w tym za pośrednictwem formularzy, takie jak: adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń i identyfikatory plików cookies oraz inne przypisane Ci identyfikatory i informacje o Twojej aktywności w Internecie. Dane te będą przetwarzane w celu: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostępu do nich, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru reklam, tworzenia profili związanych z personalizacją reklam, wykorzystania profili do wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profili z myślą o personalizacji treści, wykorzystywania profili w doborze spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, poznawaniu odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł, opracowywania i ulepszania usług, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru treści.


W ramach funkcji i funkcji specjalnych Wirtualna Polska może podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Cele przetwarzania Twoich danych przez Zaufanych Partnerów IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów są następujące:

  1. Przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich
  2. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru reklam
  3. Tworzenie profili w celu spersonalizowanych reklam
  4. Wykorzystanie profili do wyboru spersonalizowanych reklam
  5. Tworzenie profili w celu personalizacji treści
  6. Wykorzystywanie profili w celu doboru spersonalizowanych treści
  7. Pomiar efektywności reklam
  8. Pomiar efektywności treści
  9. Rozumienie odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł
  10. Rozwój i ulepszanie usług
  11. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru treści
  12. Zapewnienie bezpieczeństwa, zapobieganie oszustwom i naprawianie błędów
  13. Dostarczanie i prezentowanie reklam i treści
  14. Zapisanie decyzji dotyczących prywatności oraz informowanie o nich

W ramach funkcji i funkcji specjalnych nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy mogą podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Dla podjęcia powyższych działań nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy również potrzebują Twojej zgody, którą możesz udzielić poprzez kliknięcie w przycisk "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Wirtualnej Polski, Zaufanych Partnerów IAB oraz możliwość sprzeciwienia się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w ustawieniach zaawansowanych.


Cele, cele specjalne, funkcje i funkcje specjalne przetwarzania szczegółowo opisujemy w ustawieniach zaawansowanych.


Serwisy partnerów e-commerce, z których możemy przetwarzać Twoje dane osobowe na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody znajdziesz tutaj.


Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać wywołując ponownie okno z ustawieniami poprzez kliknięcie w link "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu.


Pamiętaj, że udzielając zgody Twoje dane będą mogły być przekazywane do naszych Zaufanych Partnerów z państw trzecich tj. z państw spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.


Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, ograniczenia, przeniesienia przetwarzania danych, złożenia sprzeciwu, złożenia skargi do organu nadzorczego na zasadach określonych w polityce prywatności.


Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że pliki cookies będą umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W celu zmiany ustawień prywatności możesz kliknąć w link Ustawienia zaawansowane lub "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu w ramach których będziesz mógł udzielić, odwołać zgodę lub w inny sposób zarządzać swoimi wyborami. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz w polityce prywatności.