Liga Mistrzów 2019. Tottenham - Manchester City. Pep Guardiola zaskoczył na konferencji. "Zagraliśmy świetnie"

Getty Images / Stu Forster / Na zdjęciu: Pep Guardiola
Getty Images / Stu Forster / Na zdjęciu: Pep Guardiola

- To było świetne spotkanie, pozwoliliśmy rywalom na zaledwie kilka okazji bramkowych - mówił po meczu z Tottenhamem (0:1) Pep Guardiola. Katalończyk po pierwszym starciu ćwierćfinału Ligi Mistrzów robi dobrą minę do złej gry.

Pep Guardiola zawsze trenuje największe kluby na świecie, jednak Liga Mistrzów jest jego piętą achillesową. W elitarnych rozgrywkach po raz ostatni triumfował w 2011 roku z Barceloną. Od tamtego momentu zazwyczaj odpadał z Champions League na etapie ćwierćfinału lub półfinału. Teraz po porażce z Tottenhamem Hotspur (0:1) jego drużyna znalazła się w bardzo trudnym położeniu.

Czytaj także: Koszmar Harry'ego Kane'a

- Nie czuję, że zagraliśmy źle. Szczególnie w drugiej połowie nasza gra była dobra, ale wynik już taki nie jest. W poprzednim sezonie było znacznie gorzej - szukał usprawiedliwień Pep Guardiola, który był dumny ze swoich piłkarzy.

Angielskie media nie są już optymistyczne nastawione jak Guardiola. Większość z nich podkreśla, że zwycięstwo Tottenhamu było zasłużone. Co ciekawe, zespoły Katalończyka od 2012 roku rozegrały w ćwierćfinale i półfinale Champions League w sumie aż 12 wyjazdowych spotkań. Ich bilans to cztery remisy i osiem porażek.

Zobacz także: Asysta Mateusza Klicha, ważny triumf Leeds United

- Czasem 0:1 jest lepsze niż 0:0. Wtedy wiesz, co dokładnie musisz zrobić. Oczywiście analizując ten wynik, perspektywa dla nas nie jest najlepsza. Zrobimy jednak wszystko, aby awansować - tłumaczy.

Rewanż na Etihad Stadium zaplanowany jest na 17 kwietnia.  
[b]ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Czego oczekuje Robert Lewandowski? "Może zechcieć zostać królem niemieckiego podwórka"

[/b]

Komentarze (0)