Bundesliga: Suele opowiedział o bójce Lewandowskiego z Comanem

Getty Images / A. Hassenstein / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Getty Images / A. Hassenstein / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Niklas Suele - po wygranym, niedzielnym spotkaniu ligowym z Fortuną Duesseldorf - wrócił na moment do skandalicznych wydarzeń sprzed kilku dni, z treningu piłkarzy Bayernu Monachium.

- Próbowałem ich rozdzielić, powstrzymać ciałem, ale nie było to proste, bo agresja między nimi była ogromna - powiedział po spotkaniu Fortuna Duesseldorf - Bayern Monachium (tutaj przeczytasz relację z meczu >>) piłkarz Bawarczyków, Niklas Suele. Niemiecki piłkarz tym sposobem odniósł się do czwartkowej (11.04.) bijatyki, do jakiej doszło podczas treningu lidera Bundesligi. Przypomnijmy, pobili się: Robert Lewandowski oraz Kingsley Coman (kliknij, aby przeczytać więcej >>).

Suele do ułomków nie należy, ma 195 cm wzrostu i waży mniej więcej 95-98 kg. Mimo to nie był w stanie powstrzymać obu kolegów. - Czasami emocje są tak duże, że nie można ich opanować - przyznał Niemiec.

Dowiedzieliśmy się także, że Lewandowski z Comanem podali sobie ręce w geście zgody. - Tak, uścisnęli sobie ręce, problem został rozwiązany - zdradził Suele. - Zespół jest najważniejszy i cieszę się, że Robert i Kingsley nie mają co do tego wątpliwości.

ZOBACZ WIDEO Wielkie emocje i awantura po meczu! AC Milan pokonał Lazio Rzym [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Przypomnijmy także, że Bayern postanowił nie karać krewkich piłkarzy. Suele podkreśla rolę trenera - Niko Kovaca. - Szkoleniowiec świetnie to rozwiązał, rozładował atmosferę, a potem spowodował, że obaj nie mają już do siebie pretensji - przyznał.

Coś w tym jest, bowiem podczas niedzielnego spotkania z Fortuną, Coman zdobył aż dwa gole i wydatnie przyczynił się do wygranej Bayernu, która pozwoliła Bawarczykom wrócić na fotel lidera Bundesligi i była bardzo ważna w perspektywie walki o mistrzostwo Niemiec.

- Najważniejsze, że obaj wiedzą, iż źle postąpili i więcej już tego nie zrobią - zakończył Suele. - Dotarło do nich, że zespół i atmosfera w nim są najważniejsze.

Źródło artykułu: