Klub z Londynu od początku roku stara się przedłużyć umowę z Christianem Eriksenem, ale Duńczyk odrzuca ich propozycje. Kontrakt reprezentanta Danii wygasa już 30 czerwca 2020 roku. Pomocnik liczy na bardzo dużą podwyżkę, gdyż do tej pory inkasował jedynie 75 tysięcy funtów tygodniowo.
Zobacz także: Juventus chce kupić Samuela Umtitiego. Wielka klauzula odstępnego
Od wielu miesięcy media łączą go z transferem do Barcelony czy Realu Madryt. W samej Premier League zainteresowany piłkarzem jest Manchester United. Eriksen mógłby na Old Trafford liczyć na 240 tysięcy funtów tygodniowo.
"Szefostwo Tottenhamu jest coraz bardziej zaniepokojone, że Eriksen nie podpisze nowej umowy" - czytamy w angielskim "The Mirror". Na największe pieniądze w Tottenhamie może liczyć obecnie Harry Kane (około 200 tysięcy funtów).
- Eriksen jest bardzo interesującą opcją na rynku transferowym ze względu na wiek i sytuację związaną z umową. Spurs mieliby szczęście, gdyby dostali tyle, co chcą za niego. Ale nie sądzę, że będzie to ponad 100 milionów euro. Myślę, że możemy mówić o kwotach od 50 do 70 milionów euro. A to będzie "kradzież stulecia" - mówił dziennikarz Ian McGarry na łamach portalu "www.football.london".
Christian Eriksen jest jednym z liderów Tottenhamu Hotspur. Duńczyk zagrał w tym sezonie 42 mecze w barwach Spurs. Strzelił w nich 8 goli i miał 16 asyst.
ZOBACZ WIDEO Bayern zdemolował przeciwnika. Dramat Neuera! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]