Serie A: fantastyczny mecz Bartłomieja Drągowskiego. Polak zatrzymał Atalantę

Getty Images / Marco Luzzani / Na zdjęciu: Bartłomiej Drągowski
Getty Images / Marco Luzzani / Na zdjęciu: Bartłomiej Drągowski

Atalanta BC oddała 18 strzałów celnych w meczu z Empoli FC. Pokonać Bartłomieja Drągowskiego jednak nie potrafiła. Bezbramkowy remis beniaminka w Bergamo to zasługa Polaka.

Bartłomiej Drągowski szykował się na ostrzał swojej bramki. Na jego dziurawą obronę nacierała drużyna, która obok Juventusu zdobywa najwięcej goli w lidze włoskiej. Młodzieżowy reprezentant Polski interweniował po raz pierwszy już w 5. minucie po uderzeniu Alejandro Gomeza.

Bramkarz Empoli FC szybko się rozgrzał i pozostawał "pod prądem" przez cały mecz. Przez dwa kwadranse odbił piłkę po siedmiu strzałach, z których najgroźniejsze były Martena de Roona, Remo Freulera oraz Josipa Ilicicia. Drągowski miał już na liście raz pokonanych wszystkich ofensywnych zawodników Atalanty. Nerazzurri przeważali, ale dzięki Drągowskiemu pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym wynikiem.

Czytaj także: SPAL nie wpuścił Juventusu na tron. Thiago Cionek pomógł pokonać lidera

Empoli nie pozwoliło się zdominować w meczach z Juventusem i z Napoli. W Bergamo podopieczni Aurelio Andreazzoliego mieli już niewiele do powiedzenia, szczególnie po spowodowanym kontuzją zejściu Diego Fariasa. Brazylijczyk jako jedyny w pierwszej połowie zatrudnił swoim uderzeniem bramkarza Atalanty. Pierluigi Gollini w porównaniu z Drągowskim miał wolne. Piłkarze z Toskanii zbliżali się w jego okolicę od święta.

ZOBACZ WIDEO AC Milan jest uzależniony od Piątka. "Nie ma Krzyśka Piątka, nie ma wyników"

Druga połowa to ciąg dalszy bitwy Drągowskiego z podopiecznymi Gian Piero Gasperiniego. Polak popisał się refleksem po strzale najlepszego snajpera na boisku Duvana Zapaty. Dwukrotnie zatrzymał Hansa Hateboera. Nerazzurri zaczynali się wściekać na dokonującego cudów między słupkami Polaka. Pewny na przedpolu, błyskotliwy na linii przybliżał się do zachowania czystego konta.

Czytaj także: Sampdoria rządzi w Genui. Dwóch Polaków wystąpiło w derbach

To, że spotkanie zakończyło remisem, to zasługa bramkarza Empoli. Na zero zagrał po raz drugi w sezonie. Po raz pierwszy zrobił to w swoim debiucie po zmianie barw klubowych. Azzurri pozostają w strefie spadkowej, a ich strata do będącej na bezpiecznej lokacie Bologni to dwa punkty.

Z kolei Atalanta skomplikowała sobie drogę do Ligi Mistrzów. Po jej stronie nie zagrał Arkadiusz Reca.

Atalanta BC - Empoli FC 0:0

Składy:

Atalanta: Pierluigi Gollini - Gianluca Mancini, Jose Luis Palomino, Andrea Masiello - Hans Hateboer, Marten De Roon, Remo Freuler, Robin Gosens (60' Timothy Castagne) - Alejandro Gomez (88' Roberto Piccoli) - Josip Ilicić, Duvan Zapata (81' Musa Barrow).

Empoli: Bartłomiej Drągowski - Frederic Veseli, Dimitrios Nikolaou (79' Jacob Rasmussen), Cristian Dell'Orco - Giovanni Di Lorenzo, Hamed Junior Traore, Ismael Bennacer, Rade Krunić, Luca Antonelli (14' Manuel Pasqual) - Diego Farias (42' Dimitri Oberlin), Francesco Caputo.

Żółte kartki: Palomino (Atalanta) oraz Dell'Orco, Bennacer, Veseli (Empoli).

Sędzia: Gianluca Manganiello.

[multitable table=997 timetable=10772]Tabela/terminarz[/multitable]

Komentarze (2)
gpawlik
15.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szacunek! 18 obron w jednym meczu to rekord Serie A (odkad dokumentuja ta statystyke). Dla porownania Szczesny w calym sezonie ma na razie 58 obron. 
gpawlik
15.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szacunek! 18 obron w jednym meczu to rekord Serie A (odkad dokumentuja ta statystyke). Dla porownania Szczesny w calym sezonie ma na razie 58 obron.