Liga Mistrzów 2019. Ruud Gullit: Guardiola nie wygrywa Ligi Mistrzów, bo nie ma już Messiego

Getty Images /  Marc Atkins / Na zdjęciu: załamany Pep Guardiola
Getty Images / Marc Atkins / Na zdjęciu: załamany Pep Guardiola

Pep Guardiola jest jednym z najbardziej utytułowanych trenerów w historii, ale na kolejny triumf w Lidze Mistrzów czeka już od osiem lat i poczeka jeszcze co najmniej rok. - Nie wygrywa jej, bo nie ma już Messiego - mówi Ruud Gullit.

Z Barceloną (14), Bayernem Monachium (7) i Manchesterem City (4) Pep Guardiola  sięgnął łącznie po 25 trofeów, ale Ligę Mistrzów - najważniejsze klubowe rozgrywki w Europie - po raz ostatni wygrał stosunkowo dawno, bo w sezonie 2010/2011 jako trener Dumy Katalonii.

W Bayernie i Manchesterze City był zatrudniany, by powtórzyć sukcesy, jakie odniósł z Barcą, ale z żadnym z tych klubów nie dotarł nawet do finału Champions League. Z Bayernem trzy razy zatrzymał się na półfinale, a z Man City ani razu nie dobrnął nawet do tej fazy. Nie udało mu się także w trwającej edycji: The Citizens odpadli w 1/4 finale z Tottenhamem Hotspur.

- Guardiola nie potrafi wygrać Ligi Mistrzów, bo nie ma już w swoich drużynach Leo Messiego - stwierdził na antenie beIN Sports  Ruud Gullit. - To robi wielką różnicę. Z Bayernem bywał blisko, ale mu się nie udało. A wygranie Bundesligi z Bayernem nie jest żadnym osiągnięciem, bo Bayern wygrywa ją co roku - dodał były znakomity holenderski piłkarz.

ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Michał Probierz największym wygranym sezonu. "Przetrwał najtrudniejszy moment"

Czytaj również -> Cristiano Ronaldo zarzucił kolegom brak odwagi

- Kiedy ważyły się losy meczów Barcelony, Messi rozstrzygał je na korzyść Barcelony. Nie możesz kupić drużyny, która zrobi coś takiego - zauważył Gullit, dodając: - Przykro mi z jego powodu, bo widzę jego pasję i motywację.

Uwaga o transferach nie jest przypadkowa. Jako trener Bayernu i menedżer Manchesteru City Guardiola wydał ponad 800 mln euro, a mimo to nie udało mu się stworzyć drużyny na miarę triumfu w Lidze Mistrzów. Więcej o tym TUTAJ.

Źródło artykułu: