Rossoneri wyszli na prowadzenie po trafieniu Samuela Castillejo w 69. minucie. Na kilka chwil przed końcem regulaminowego czasu gry Bruno Alves uderzył jednak z rzutu wolnego tak, że Gianluigi Donnarumma nawet nie drgnął i musiał wyciągnąć piłkę z siatki. Alves swoim golem doprowadził do remisu i właśnie podziałem punktów zakończył się sobotni mecz w Parmie (1:1, czytaj więcej TUTAJ).
- W pierwszej połowie byliśmy zbyt powolni. Parma zamykała nam drogę do bramki. Mieliśmy szczęście, że objęliśmy prowadzenie. Gol rywala z rzutu wolnego... Cudowny. Zasłużyli na ten jeden punkt - stwierdza Gennaro Gattuso dla Sky Sport Italia.
Trener Milanu nie ukrywa, że jest rozczarowany końcowym wynikiem. Spodziewał się, że jego zespół wywiezie z wyjazdu pełną pulę. - Jestem obiektywny. Lubię mówić to, co myślę. Spodziewałem się, że przyjedziemy do Parmy i osiągniemy więcej, choć zdawaliśmy sobie sprawę z trudności związanych z tym spotkaniem - komentuje Gattuso.
Zobacz także: Serie A. "Piątek ma gole we krwi". Hernan Crespo apeluje ws. Krzysztofa Piątka
AC Milan za potknięcie na Ennio Tardini może słono zapłacić. Ekipa z Mediolanu może spaść nawet na szóste miejsce w tabeli Serie A.
- Parma ma specyficzną charakterystykę, broni się pięcioma zawodnikami, chociaż byliśmy na to przygotowani. Było gorąco, ale czasami rywale mieli więcej determinacji niż my. Byliśmy naiwni, doprowadzając choćby do rzutu wolnego. Może nie jestem jeszcze wystarczająco dobrym trenerem, aby uświadomić graczom, jak ważne są najdrobniejsze szczegóły - mówi trener Milanu.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Cudowny sezon Piątka. "Milan bardzo szybko uzależnił się od naszego napastnika"