Nowe informacje ws. Jarosława Bieniuka. Miał zapłacić 400 tys. złotych

Newspix /  WOJCIECH FIGURSKI / 058sport.pl / / Na zdjęciu: Jarosław Bieniuk
Newspix / WOJCIECH FIGURSKI / 058sport.pl / / Na zdjęciu: Jarosław Bieniuk

Jarosław Bieniuk miał odrzucić propozycję zapłacenia 400 tys. złotych w zamian za sprowadzenie sprawy na łagodniejsze zarzuty - gwałtu, ale bez szczególnego okrucieństwa - informuje "Gazeta Wyborcza".

W tym artykule dowiesz się o:

Oferta miała zostać przedstawiona na nieformalnym spotkaniu prawników piłkarza i oskarżycielki tuż po tym, jak zatrzymano Jarosława Bieniuka. Przypomnijmy, że w zeszłym tygodniu były piłkarz trafił do izby zatrzymań, bo 29-letnia kobieta oskarżyła go o brutalny gwałt.

"Gazeta Wyborcza" opisuje też, jak wyglądało całe spotkanie feralnej nocy. Bieniuk wraz z kuzynem, jego partnerką, a także 29-letnią modelką przeniósł się z klubu do apartamentowca. Jedno ze źródeł gazety informuje, że znajomi pili spore ilości alkoholu i zażywali kokainę. Później kuzyn z partnerką mieli opuścić apartamentowiec.

Czytaj też: Lechia Gdańsk - Piast Gliwice. Skandaliczne zachowanie kiboli, sędzia uruchomił antyrasistowską procedurę

Wcześniej Onet opisał wszystkie zależności między stronami. Bieniuk trójmiejską fotomodelkę musiał znać już wcześniej, ponieważ na Instagramie mieli wspólne zdjęcie z niejakim Marcinem T. - lokalnym dyskotekowym królem, zamieszanym w trójmiejską aferę pedofilską tzw. Krystka. To również współwłaściciel klubu Zatoka Sztuki, której Bieniuk był częstym bywalcem. Kobieta, która oskarża Bieniuka, była kiedyś z Marcinem T. w związku. Według informacji "GW", widziała się z nim również, zanim pojechała do szpitala na lekarską obdukcję.

ZOBACZ WIDEO: Robert Podoliński: Lewandowski nie zapomniał o swoim pierwszym klubie

Bieniuk osobiście stawił się na komisariacie policji, gdy tylko dowiedział się o kierowanych przeciwko niemu zarzutach. W środę wieczorem wyszedł z izby zatrzymań za kaucją w wysokości 20 tys. złotych. Usłyszał na razie zarzuty, ale mniejszego kalibru - dotyczące przekazania narkotyków. Wydał też oświadczenie, w którym przekonuje o swojej niewinności i prosi, żeby nie skracać mu nazwiska.

"Informacje pojawiające się w mediach na temat rzekomo zarzucanych mi czynów są szokujące, zarówno dla Państwa, jak i dla mnie. Oskarżenia te są nieprawdziwe i formułowane wyłącznie w celu osiągnięcia korzyści materialnych" - czytamy w oświadczeniu (CAŁOŚĆ TUTAJ).

Bieniuk jest byłym piłkarzem m.in. Lechii Gdańsk, Widzewa Łódź, Amiki Wronki. W reprezentacji Polski zagrał 8 razy. Obecnie jest jednym z asystentów trenera Lechii.

Źródło artykułu: