[tag=28683]
Firmino[/tag] w tym sezonie jest jednym z kluczowych piłkarzy Liverpoolu, ale w pierwszym meczu półfinałowym na Camp Nou był na boisku tylko przez ostatnie dwanaście minut. Dłuższy występ uniemożliwiła mu właśnie kontuzja pachwiny.
Trener The Reds Juergen Klopp i sam zawodnik mieli nadzieję, że były gracz Hoffenheim będzie gotowy na rewanżowe starcie z "Dumą Katalonii" na Anfield Road. Zwłaszcza, że po porażce 0:3 na wyjeździe Liverpool potrzebuje swoich najlepszych ofensywnych zawodników, by próba odrobienia dużej straty miała szanse powodzenia.
Niestety, wiemy już, że 27-letni napastnik nie zagra we wtorek przeciwko Barcelonie. W sobotę zabrakło go w kadrze meczowej na ligowy mecz z Newcastle, a Klopp poinformował, że podobnie będzie za dwa dni.
Czytaj także:
- Rozbrajająco szczery Virgil Van Dijk. "Cieszę się, że na co dzień nie gram przeciwko Messiemu"
- Dobre wieści ws. Mohameda Salaha. Egipcjanin nie został odwieziony do szpitala
- Bobby nie będzie gotowy na wtorek, co do reszty sezonu, to zobaczymy. Nie zaczął w Barcelonie od początku, ponieważ miał problemy i nadal je ma. Nie ma go nawet w składzie, nie może grać. Musimy to zaakceptować - powiedział niemiecki trener Liverpoolu.
- Szczerze mówiąc, nie wygląda to dobrze. Wszyscy myśleliśmy, że szybciej dojdzie do zdrowia, zwłaszcza on sam. Okazało się jednak, że to się nie udało, więc musimy poczekać - dodał Klopp.
Firmino rozegrał w tym sezonie w barwach The Reds 44 spotkania. Zdobył w nich 16 goli (12 w Premier League, 4 w Lidze Mistrzów), miał 8 asyst. W wyjściowym składzie na rewanż z Barcą prawdopodobnie zastąpi go Daniel Sturridge.
ZOBACZ WIDEO Odsunięcie od składu Piątka nie pomogło. "Milan gra tak tragicznie, że nie da się tego oglądać"