Kierowana przez Virgila van Dijka defensywa Liverpoolu nie zatrzymała ataku Barcelony i w pierwszym meczu półfinału Ligi Mistrzów The Reds ulegli 0:3. Pierwszą bramkę dla Dumy Katalonii zdobył Luis Suarez, a dwa kolejne trafienia były dziełem Lionela Messiego.
Holender to najdroższy i jeden z najlepszych obrońców świata, a niedawno wygrał plebiscyt PFA na najlepszego piłkarza Premier League kończącego się sezonu, ale wobec geniuszu Messiego nawet on jest bezradny.
- Messi jest fantastyczny. To więcej niż oczywistość. Nawet kiedy atakowaliśmy było trudno, wiedząc, że czai się gdzieś z boku na kontrę - mówi obrońca Liverpoolu, dodając: - To najlepszy piłkarz na świecie. Potwierdza klasę od lat.
Czytaj również -> Virgil van Dijk: Możemy być dumni
- Bramki, które zdobył w meczu z nami, pokazują, jakim jest piłkarzem. Kiedy jest w formie, nic go nie zatrzyma. Cieszę się, że nie gram w Hiszpanii i nie muszę się z nim mierzyć w każdym sezonie - przyznaje Van Dijk.
Rewanżowy mecz 1/2 finału Ligi Mistrzów Liverpool - Barcelona odbędzie się 7 maja.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Słabszy moment Lewandowskiego i Piątka. "W gorszych chwilach obrywają najlepsi"