- Otrzymałem tysiące wiadomości, które dały mi wielką siłę. Bardzo się cieszę, że mogę tutaj stać i mówić. Co teraz? Trzeba poczekać kilka tygodni lub miesięcy, na pewno podzielę się z wami informacjami co do mojej dalszej kariery - powiedział Iker Casillas.
W poniedziałek 37-latek wyszedł ze szpitala w Porto, do którego trafił 1 maja. Tego dnia doznał ostrego zawału serca podczas treningu pierwszej drużyny.
Hiszpana szybko przetransportowano do placówki medycznej, gdzie przeszedł operację. Drobny zabieg chirurgiczny udał się i już po kilku godzinach Casillas poinformował swoich kibiców w mediach społecznościowych, że najgorsze już za nim i czuje się dobrze.
Delegacja FC Porto odwiedziła Casillasa w szpitalu. Czytaj więcej--->>>
Wyniki kolejnych testów okazały się pomyślne i bramkarz Porto mógł wyjść do domu.
Teraz Casillasa czeka z pewnością odpoczynek i chociaż on sam jest entuzjastycznie nastawiony co do powrotu na boisko, główne zdanie będzie należało do lekarzy.
Hiszpan trafił do Porto w 2015 roku po wielu latach gry w Realu Madryt, gdzie zyskał sobie miano legendy klubu.
Sara Carbonero przekazała nowe wieści ws. stanu zdrowia Casillasa. Czytaj więcej--->>>
ZOBACZ WIDEO Kapitalny mecz Drągowskiego! Polak zatrzymał Fiorentinę! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]