Liga Mistrzów 2019. Liverpool - FC Barcelona. Luis Suarez bije się w pierś. "Musimy przeprosić za naszą postawę"

Getty Images / Quality Sport Images / Na zdjęciu: Luis Suarez
Getty Images / Quality Sport Images / Na zdjęciu: Luis Suarez

- Musimy przeprosić za naszą postawę. Nie byliśmy zespołem - powiedział po przegranym 0:4 meczu z Liverpoolem napastnik Barcelony Luis Suarez. - W takim klubie jak nasz pewne rzeczy po prostu nie mogą się dziać - dodał Urugwajczyk.

We wtorek na Anfield Road niemożliwe stało się możliwe. Liverpool odrobił straty z pierwszego meczu półfinałowego Ligi Mistrzów, który przegrał 0:3, strzelił Barcelonie cztery gole i awansował do finału. Gdy cała Europa zachwyca się wyczynem "The Reds" i charakterem drużyny Juergena Kloppa, w stolicy Katalonii panuje bezgraniczny smutek.

Jednym z piłkarzy, którzy w rewanżu z Liverpoolem zawiedli najbardziej, był Luis Suarez. Urugwajski snajper był niewidoczny, nie stwarzał pod bramką rywali praktycznie żadnego zagrożenia. Po spotkaniu postanowił mocno uderzyć się w pierś.

- Musimy złożyć surową samokrytykę, drugi raz przydarza się nam to samo. Nie możemy popełnić tego samego błędu drugi rok z rzędu - powiedział po meczu w strefie wywiadów, nawiązując do ubiegłorocznej porażki Barcelony z Romą. W pierwszym meczu ćwierćfinału ekipa z Katalonii wygrała wówczas 4:1, by w rewanżu przegrać 0:3 i odpaść z rozgrywek.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Kto w finale Ligi Mistrzów? "Pochettino ma plan"

Czytaj także:
- Ernesto Valverde skomentował klęskę swojej drużyny
- Liverpool odrobił trzy gole straty jako trzeci w historii Ligi Mistrzów

- Jest wiele spraw, nad którymi trzeba się zastanowić. W takim klubie jak Barcelona pewne rzeczy po prostu nie mogą się dziać - podkreślił Suarez.

- Piłkarze Liverpoolu zrobili to, co chcieli - szybko strzelili gola. Wierzyli w sukces od pierwszej do ostatniej minuty - mówił o zawodnikach swojego byłego klubu 32-letni napastnik. - Przy czwartym golu wyglądaliśmy jak juniorzy. Musimy być świadomi, że teraz będziemy ostro krytykowani - dodał.

Suarez stanął zarazem w obronie trenera Ernesto Valverde, któremu bardzo mocno obrywa się za porażkę na Anfield. - To my byliśmy na boisku. Musimy przeprosić za naszą postawę, za to co wydarzyło się na boisku. Nie byliśmy zespołem - przyznał gwiazdor Barcelony.

Komentarze (9)
avatar
Jurek Maślanka
8.05.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
symulant 
avatar
Akairis
8.05.2019
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
A gdzie sisi Messinia? Nie udzielił wywiadu tylko poszedł się wypłakać? 
avatar
Patryk Świrk
8.05.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
suarez jest zakałą tego zespołu tak samo jak kilku innych 
prowizor
8.05.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
suarez i jego trener niech szybko zrezygnuja to bedzie dobre dla Barcy i coutinho tez niech szybko szuka drugiego klubu 
avatar
Shaggy
8.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Biedny Alejandro nic nikomu nie zawinił, a wieszają na nim koty.