Bundesliga. Uli Hoeness zdenerwowany po nieuznanej bramce dla Bayernu Monachium: To żart roku

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Alexander Hassenstein / Na zdjęciu: Uli Hoeness
Getty Images / Alexander Hassenstein / Na zdjęciu: Uli Hoeness
zdjęcie autora artykułu

Bayern Monachium tylko zremisował 0:0 na wyjeździe z RB Lipsk i nie jest jeszcze pewny mistrzostwa Niemiec. W tym meczu sędzia nie uznał bramki przyjezdnym, dopatrując się spalonego Roberta Lewandowskiego. Z tą decyzją nie zgadza się Uli Hoeness.

- To był żart roku. Wszyscy chcieliście zaciętej końcówki sezonu, to teraz ją macie - powiedział krytycznie i z przekąsem prezes Bayernu Monachium, cytowany przez "Bild".

Przypomnijmy, że wynik 0:0 w Lipsku i zwycięstwo Borussii Dortmund u siebie z Fortuną Duesseldorf 3:2 spowodowały, że nowego mistrza Niemiec poznamy po 34., ostatniej kolejce Bundesligi. Na początku drugiej połowy sobotniego starcia w Lipsku wydawało się jednak, że wszystko będzie już jasne.

W 50. minucie z powietrza uderzył Leon Goretzka i zdobył bramkę na 1:0. Sędzia, po długiej analizie VAR, nie uznał jednak gola dla gości. Arbiter dopatrzył się bowiem minimalnego spalonego u Roberta Lewandowskiego, który uczestniczył w całej akcji.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Finał Pucharu Polski rozczarował. "Mecz nie był fenomenalny, a otoczka pozostawia dużo do życzenia"

Czytaj także: bezbramkowy remis Bayernu Monachium w Lipsku

Po wcześniejszym dośrodkowaniu piłka odbiła się od Polaka, po czym trafiła do Kingsleya Comana. 22-letni Francuz ponownie dośrodkował, źle piłkę przeciął Ibrahima Konate i ta trafiła do Goretzki, który umieścił ją w siatce RB Lipsk. W związku z tym, że sędzia dopatrzył się jednak minimalnego spalonego Lewandowskiego, to bramka nie mogła zostać uznana.

Cała sytuacja była jednak kontrowersyjna, ponieważ spalony reprezentanta Polski jeśli był, to bardzo minimalny. Dlatego wściekłość pomeczowa Uli Hoenessa nie może dziwić.

W 34. kolejce, ostatniej w bieżącym sezonie Bundesligi, Bayern Monachium podejmie Eintracht Frankfurt. Z kolei Borussia Dortmund na wyjeździe zmierzy się ze swoją imienniczką Borussią M'gladbach. Oba spotkania rozpoczną się w sobotę 18 maja o godzinie 15:30. Bayern musi przynajmniej zremisować, by obronić tytuł.

Czytaj także: Bale może trafić do Bayernu. Szefowie klubu chcą powtórzyć manewr z Jamesem Rodriguezem

Statystyki Roberta Lewandowskiego w meczu RB Lipsk - Bayern Monachium wg SofaScore:

Źródło artykułu:
Czy Bayern Monachium obroni mistrzostwo Niemiec?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (3)
dandak
12.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A jaki byl powod zeby sedzia przedluzyl mecz o 7 minut? Sedzia byl za bayernem, tylko VAR zmusil go do nieuznania bramki. W poprzednim sezonie mecz trwal tak dlugo az bayern wygrywal. A Höness Czytaj całość
avatar
Poot
12.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wg mnie: 10 cm czy 10 mtr - "spalony jest spalonym". Uważam, że niemcy powinni raczej zająć się "sprawą" kiedy jest zagranie ręką. Ostatnio działy się cuda. Sami sędziowie dokładnie nie wiedzą Czytaj całość
avatar
Krzysztof Kałębasiak
12.05.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Ten sedzia, to specjalista od sedziowania przeciwko Bayernowi. A moze po prostu zly sedzia.