Bayern lubi komplikować sobie sprawy. Już zaczęło się mówić o wspaniałej wiośnie Niko Kovaca w Bundeslidze, bo w tym roku Bayern był jak walec. Ze wszystkich ligowych meczów przegrał i zremisował po jednym. Monachijczycy pod wodzą Chorwata dokonali rzeczy niemal niemożliwej - odrobili dziewięciopunktową stratę do pierwszej Borussii Dortmund. Przed przedostatnim meczem sezonu ekipa Kovaca miała cztery punkty przewagi nad drugą BVB. Teraz ma już tylko dwa i w następny weekend nie będzie mogła pozwolić sobie na błędy.
Sprawy nie potoczyły się po myśli aktualnych mistrzów Niemiec. W Lipsku zremisowali 0:0, a Borussia wygrała u siebie z Fortuną Duesseldorf. Zawodnicy Ralpha Rangnicka poradzili sobie z rywalami na początku, a potem sami przeszli do ofensywy.
Sprawdź też: Uli Hoeness zdementował plotki. "On nas nie interesuje"
Robert Lewandowski stanął przed szansą już w dziewiątej minucie. Polak dostał świetne podanie od Thiago Alcantary w pole karne, ale z komfortowej pozycji oddał niecelny strzał. Nie była to najlepsza próba jak na zawodnika takiej klasy. Z gola i tak byłyby nici - napastnik był na spalonym. W kolejnych minutach koledzy nie rozpieszczali Lewandowskiego. Na domiar złego, 30-latka skutecznie z gry wyłączał w pierwszej połowie 19-letni Ibrahima Konate. Polak kilka razy odbił się od mierzącego 192 cm wzrostu nastolatka.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Drągowski robi furorę w Serie A. Czołowy klub ligi już wyraża zainteresowanie transferem
W drugiej połowie celniej z rzutów rożnych dogrywał Thiago, a Konate stracił koncentrację. Bayern zaczął śmielej uderzać i wykorzystał to w 50. minucie. Po nieudanym wybiciu Konate do siatki trafił Leon Goretzka. Były pomocnik Schalke Gelsenkirchen pewnie huknął z powietrza, ale sędzia nie uznał trafienia. Na pozycji spalonej dopatrzył się Roberta Lewandowskiego, który miał złamać linię obrony rywali, kiedy z dystansu uderzał jeden z jego kolegów. Piłka odbita od Polaka trafiła na prawą stroną do Comana, a jego dośrodkowanie wprost pod nogi Goretzki wybił Konate. Decyzja arbitra nie była dość oczywista. Powtórki pokazały, że polski napastnik stał niemal równo z rywalem.
Bayern uderzał, próbował, ale nic z tego. Najlepszą okazję miał kwadrans później Serge Gnabry. Niemiec wyszedł na czystą pozycję, ale trafił w poprzeczkę. Im bliżej końca, tym bardziej poświęcał się Lewandowski. Na 15 minut przed końcem podstawowego czasu gry zdecydował się na drybling daleko od pola karnego, minął kilku rywali, ale jako ostatni chłodną głowę zachował Konate i znowu powstrzymał snajpera monachijczyków. Ostatnie uderzenie "Lewy" oddał w 90. minucie - jego płaski strzał z rzutu wolnego wprawdzie zaskoczył Petera Gulacsiego, ale minął słupek.
Gospodarze mieli swoje momenty, ale najczęściej uderzali zza pola karnego. Kilka płaskich strzałów oddał Timo Werner, który od miesięcy jest łączony z Bayernem. Niemcowi często brakowało siły i celności. Więcej starał się jego partner, Yussuf Poulsen, ale Duńczykowi mimo ogromnego zaangażowania też nie udało się trafić.
Czytaj także: Empoli. Klub Polaka walczy o utrzymanie
Kovacowi w zwycięstwie nie pomogła nawet stara gwardia. W końcówce weszli Arjen Robben i Franck Ribery. Obaj przez lata stanowili o sile Bayernu, ale po sezonie odchodzą z klubu. Nawet oni nie przełamali obrony Lipska, która przez cały mecz spisywała się nieźle.
RB Lipsk - Bayern Monachium 0:0
Lipsk:
Peter Gulasci - Lukas Klostermann, Ibrahima Konate, Willi Orban, Marcel Halstenberg - Marcel Sabitzer, Diego Demme (82' Amadou Haidara), Emil Forsberg (90' Emile Smith Rowe), Konrad Laimer (87' Nordi Mukiele) - Timo Werner, Yussuf Poulsen.
Bayern: Sven Ulreich - Joshua Kimmich, Niklas Suele, Mats Hummels, David Alaba - Thiago Alcantara (81' Rafinha), Leon Goretzka, Kingsley Coman (89' Arjen Robben), Thomas Mueller, Serge Gnabry (78' Franck Ribery) - Robert Lewandowski.
Żółte kartki: Goretzka i Coman (Bayern).
Sędziował: Manuel Graefe.
***
1.FC Nuernberg - Borussia M'gladbach 0:4 (0:0)
0:1 - Josip Drmić 56'
0:2 - Lukas Muehl (gol samobójczy) 63'
0:3 - Thorgan Hazard 65'
0:4 - Denis Zakaria 80'
TSG 1899 Hoffenheim - Werder Brema 0:1 (0:1)
0:1 - Johannes Eigensten 39'
FC Augsburg - Hertha Berlin 3:4 (1:0)
1:0 - Andre Hahn 10'
1:1 - Marvin Plattenhardt 47'
2:1 - Michael Gregoritsch 50'
2:2 - Marko Grujić 66'
3:2 - Michael Gregoritsch 70'
3:3 - Salomon Kalou 75'
3:4 - Salomon Kalou (rzut karny) 90+3'
Bayer Leverkusen - Schalke 04 Gelsenkirchen 1:1 (1:0)
1:0 - Kai Havertz 31'
1:1 - Guido Burgstaller 47'
W 53. minucie z rzutu karnego nie trafił Daniel Caligiuri (Schalke).
Hannover 96 - SC Freiburg 3:0 (1:0)
1:0 - Waldemar Anton 39'
2:0 - Ihlas Bebou 51'
3:0 - Walace 81'
VfB Stuttgart - VfL Wolfsburg 3:0 (1:0)
1:0 - Gonzalo Castro 45+1'
2:0 - Anastasios Donis 55'
3:0 - Daniel Didavi 83'
GRATULUJĘ GENIUSZU. Myślałam, że trzeba trochę meczy wpierw obejrzeć. Czytaj całość
BVB po genialnej pierwszej połowie sezonu dało sobie urywać punkty najsłabs Czytaj całość