W niedzielne popołudnie dość niespodziewanie, żeby nie powiedzieć sensacyjnie, Legia Warszawa tylko zremisowała przed własną publicznością z Pogonią Szczecin 1:1 (0:1) i straciła pozycję lidera na rzecz Piasta Gliwice. Goście ze Szczecina wyszli na prowadzenie już w 4. minucie meczu, jednak nie udało im się dowieźć tego rezultatu do końca spotkania.
Lotto Ekstraklasa. Piast - Jagiellonia: oni znowu to zrobili! Jaga kolejną ofiarą bandy Fornalika!
- Widzieliśmy dziś ciekawy, intensywny mecz. W pierwszej połowie byliśmy odrobinę lepsi, pierwsze 25 minut graliśmy wspaniale. Było jasne, że cały mecz nie będziemy mogli podtrzymać takiego tempa. Było też jasne, że Legia dołoży w drugiej połowie. W drugiej części gry straciliśmy kontrolę nad meczem. Nie było jednak tak, że Legia co minutę kreowała groźne sytuacje. Nie załamaliśmy się po straconym golu. I po 82. minucie znów my kontrolowaliśmy grę - powiedział po meczu Kosta Runjaić.
Waldemar Fornalik: Stało się coś wyjątkowego
- To sprawiedliwy remis. Po meczu z Jagiellonią chcieliśmy pokazać odpowiednią reakcję i myślę, że nam się to udało. Obiecałem trenerowi Legii, że w środę w meczu z Piastem znów zagramy na maksa. Na pewno zagramy z topowym zespołem. Będzie to nasz ostatni mecz przed własną publicznością i chcemy się z nią dobrze pożegnać. Spróbujemy sprawić, żeby wyścig o mistrzostwo był bardzo ciekawy - dodał opiekun Pogoni Szczecin. Wynik niedzielnego meczu sprawił, że Legia spadła na drugie miejsce w tabeli. Pogoń jest ósma.
Kolejny mecz Pogoń Szczecin rozegra w najbliższą środę, 15 maja o godzinie 20:30. Przeciwnik - Piast Gliwice. Legia w tym samym czasie zagra w Białymstoku.
ZOBACZ WIDEO Serie A: Milan wygrywa, ale Krzysztof Piątek nie strzela [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]