Piast Gliwice i Legia Warszawa walczą o tytuł w Lotto Ekstraklasie. Przed ostatnią kolejką gliwiczanie są lepsi o dwa punkty. Jeśli w niedzielę pokonają Lecha Poznań, zostaną po raz pierwszy w historii mistrzami Polski. Każdy inny wynik - remis lub zwycięstwo Lecha - otwiera szansę przed Legią, która podejmie Zagłębie Lubin.
Poznańska drużyna znajduje się w dość specyficznej sytuacji. Jej kibice traktują Legię jako wroga i wręcz namawiają piłkarzy do odpuszczenia ostatniego meczu. Nie chcą, by Lech - remisując lub wygrywając w Gliwicach - pomógł ekipie Aleksandara Vukovicia.
Prezes Lecha Poznań zapewnia jednak, że żadnego odpuszczania nie będzie. - Podejdziemy do tego sportowo. Mamy swoje problemy, mamy plagę kontuzji, wielu młodych zawodników, którzy wchodzą w coraz większym stopniu w ekstraklasową piłkę, ale nie jest tak, że jedziemy, by się podłożyć, odpuścić i dać Piastowi mistrzostwo - podkreślił Karol Klimczak w sobotnim programie "Stan Futbolu" w TVP Sport.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Legia Warszawa walczy o mistrzostwo Polski. "Jesteśmy w szalenie trudnej sytuacji"
W sportową postawę Kolejorza wierzy Dariusz Mioduski, prezes Legii. - Nie godzę się jeszcze ze stratą mistrzostwa. Czekam na to, co wydarzy się w niedzielę. Zakładając, że Lech Poznań postawi na sportową postawę, to wszystko może się zdarzyć. Pokaże to też charakter poznaniaków, ale wydaje mi się, że trener Żuraw też do tego tak podchodzi - mówił Mioduski w rozmowie z Canal Plus.
Zobacz także: Lotto Ekstraklasa. Dariusz Mioduski wierzy w Lecha Poznań. "Będą chcieli zagrać na wysokim poziomie"
Do jego słów odniósł się prezes Lecha. Klimczak odbił piłeczkę. - Prezes Mioduski apelował do Lecha, żeby pokazał charakter. Jednak w pierwszej kolejności musi apelować do swoich zawodników, żeby to Legia pokazała charakter. (...) Nie jestem przekonany, że jest w stanie wygrać z Zagłębiem. A to jest warunek najważniejszy - komentował sternik Kolejorza.
Karol Klimczak nie przejmuje się także apelami kibiców Lecha. - Nie jesteśmy uzależnieni od oczekiwań pojedynczych kibiców. To nie może być zdrowe i racjonalne oczekiwanie, że zawodnicy ulubionej drużyny podkładają się rywalowi. Tak nie będzie. Powtórzę: to nie tak, że jedziemy, odpuścimy, po drodze jeszcze zrobimy grilla, bo o nic nie gramy. Patrzy na nas cała Polska - dodał prezes Lecha w programie "Stan Futbolu".
Wszystkie mecze ostatniej kolejki grupy mistrzowskiej Lotto Ekstraklasy - w tym spotkania w Gliwicach i Warszawie - rozpoczną się w niedzielę o godz. 18.00.
Zobacz także: Lotto Ekstraklasa. Piast Gliwice - Lech Poznań. Waldemar Fornalik zdziwiony apelem prezesa Legii
Buhahahahahahahaha.
Matko, nic mnie dzisiaj tak nie rozśmieszyło jak prezesowska zapowiedź "sportowej postawy Łacha w Gliwicach"