- Kai Havertz pójdzie do Bayernu Monachium w przyszłym roku. W tym nie, w tym klubu nie zmieni - przekonuje na łamach "Bilda" Reiner Calmund, który w latach 1999-2004 był dyrektorem zarządzającym aktualnego klubu Havertza, Bayeru Leverkusen.
19-latek był jedną z największych rewelacji tego sezonu Bundesligi. To właśnie jego czytelnicy "Bilda" mianowali najlepszym piłkarzem sezonu. Niemiec w klasyfikacji wyprzedził m.in. Roberta Lewandowskiego, który był czwarty (zobacz TUTAJ).
Niewykluczone, że drogi Polaka i Niemca złączą się przed sezonem 2020/2021. Havertz na kolejny rok pozostanie w Bayerze, ale później ma zostać gwiazdą najlepszego klubu Bundesligi. Kontrakt ofensywnego pomocnika wygasa w 2022 r., a jego wartość do tego czasu może wzrosnąć do 80 mln euro.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Legia straciła swój największy atut. "Nie udało się zamieść problemów pod dywan"
- Oni chcą mieć jeszcze trochę radości z tego chłopaka. Któregoś dnia jednak odejdzie. Mam nadzieję, że zostanie w Niemczech, a wtedy musi trafić do najlepszych - przekonuje Calumnd. Havertza łączono z przeprowadzką do Monachium już w zbliżające się lato, ale dyrektor sportowy Bayeru, Rudi Voeller, odrzucił taką możliwość. - Nie ma dyskusji na jego temat, przynajmniej na rok zostaje w Leverkusen - przekonywał.
Czytaj też: Leroy Sane. Leń ze świetną lewą nogą - to może być następca Arjena Robbena w Bayernie Monachium
Za transferem trzykrotnego reprezentanta do Bayernu optuje też Lothar Matthaeus. - Dla mnie to piłkarz sezonu, a teraz Bayern powinien się nim zaopiekować - przekonuje legendarny zawodnik.
Havertz w tym sezonie zagrał w 42 meczach Bundesligi, Ligi Europy i Pucharu Niemiec. Zdobył 20 bramek i zaliczył 7 asyst.