W czwartek serwis zbirna.com poinformował, że ciągu najbliższych kilku dni niedawny trener Adam Nawałka spotka się z przedstawicielami Dynama Kijów, by porozmawiać o ewentualnym kontrakcie (więcej --> TUTAJ).
Tamtejsze media podawały także, że drugą kandydaturą jest Czech Jindeich Trpisovsky. Te informacje bardzo szybko zdementował jednak Ihor Surkis, prezes ukraińskiego klubu.
- Nie wierzcie w plotki. Z żadnym z nich nie prowadzę rozmów - przyznał i jednocześnie zadeklarował, że opcją numer jeden jest dla niego obecny szkoleniowiec Aleksandr Chackiewicz.
ZOBACZ WIDEO Jerzy Brzęczek o Lotto Ekstraklasie. "Dopiero europejskie puchary zweryfikują jej poziom"
Były reprezentant Białorusi przejął Dynamo w czerwcu 2017 roku. W pierwszym sezonie zdobył wicemistrzostwo, plasując się tylko dwa punkty za Szachtarem Donieck. Aktualne rozgrywki również zakończy na drugim miejscu.
- Po zakończeniu sezonu spotkam się z Chackiewiczem. Jeśli on przekona mnie, że w przyszłym sezonie drużyna może walczyć o trofea, to zostanie głównym trenerem na dłużej - skomentował Surkis.
Nawałka ostatnio pracował w Lechu. Po 4 miesiącach i poprowadzeniu zespołu w 11 spotkaniach został jednak zwolniony (bilans 5 zwycięstw, remis i 5 porażek). Władze "Kolejorza" skorzystały z zapisu w umowie, który umożliwiał skrócenie współpracy bez poniesienia nadmiernych kosztów.
Zobacz także: Puchar Niemiec: RB Lipsk - Bayern Monachium. Artur Wichniarek: Gablota Lewandowskiego nie jest jeszcze zapełniona