Puchar Niemiec: RB Lipsk - Bayern Monachium. Rekordy nie istnieją dla Roberta Lewandowskiego

PAP/EPA / CLEMENS BILAN  / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
PAP/EPA / CLEMENS BILAN / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Kiedy wydaje się, że niczym już nie zadziwi, on znowu to robi. Robert Lewandowski zdobył dwie piękne bramki w finale Pucharu Niemiec, został królem strzelców i pobił kolejne rekordy

Ekwilibrystyczny strzał głową, w końcówce wygrany pojedynek z obrońcą i efektowna podcinka nad bramkarzem. Kolejny dzień w biurze dla Roberta Lewandowskiego. Napastnik zaliczył wyśmienity występ i kolejny raz w tym sezonie poprowadził za rękę Bayern Monachium do zwycięstwa. - Jest naszą polisą na życie - zachwalał wcześniej Polaka Niko Kovac. W pełni zasadnie, bo gdyby nie jego gole, Chorwata już dawno mogłoby nie być w klubie.

Bayern długo zawodził w tym sezonie. Uratowała go dobra wiosna i efektowny finisz sezonu. W ostatniej kolejce Bawarczycy zapewnili sobie mistrzostwo Niemiec, a w sobotę pewnie pokonali RB Lipsk, z którym jeszcze dwa tygodnie temu mieli męczarnie w lidze.

Mr. Pokal

Bez Lewandowskiego Bayernowi z jeszcze większym trudem rywalizowałoby się w Pucharze Niemiec. 30-latek w trzech meczach zdobył zwycięską bramkę. W najbardziej spektakularny sposób zrobił to w spotkaniu przeciwko 1. FC Heidenheim w 1/4 finału. Polak wszedł dopiero w drugiej połowie, ustrzelił dublet i raz asystował. W 45. minut został wybawcą Bawarczyków i odebrał nagrodę zawodnika meczu. A kiedy nie mógł strzelać, podawał. Bayern w ogóle zagrał w ćwierćfinale dzięki dwóm asystom "Lewego" przy trafieniach Serge'a Gnabry'ego i Kingsleya Comana przeciwko Hercie Berlin.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Sukcesy Roberta Lewandowskiego przechodzą bez echa. Czas na nowe wyzwania?

A kiedy Kovac sadzał najlepszego strzelca na ławce, miał męczarnie takie, jak w drugiej rundzie z IV-ligowym SV Roedinghausen. Lewandowski był bohaterem każdej rywalizacji Bayernu w tej edycji Pucharu Niemiec. Z siedmioma golami po raz trzeci z rzędu został królem strzelców rozgrywek. Takiej passy nie miał jeszcze nikt w historii.

Statystyki Lewandowskiego w obecnym sezonie Pucharu Niemiec wg portalu SofaScore:

Statystyka: SofaScore.com
Statystyka: SofaScore.com

Piłkarz Bayernu szybko zrewanżował się Lipskowi za zremisowany (0:0) mecz ligowy. Wtedy Lewandowski odbijał się od rywali jak od ściany i nie strzelił gola. Tamten występ to historia. W Berlinie trafił po ekwilibrystycznym strzale w polu karnym. - To nie była łatwa sytuacja, tym bardziej do strzelenia głową. Wiedziałem, że muszę spróbować uderzyć - tłumaczył po ostatnim gwizdku. A "Sueddetsche Zeitung" napisało, że to była "magiczna główka".

Sprawdź również: Media zachwycone golami Lewandowskiego. Co za oceny dla Polaka!

W końcówce "Lewy" przejął piłkę wybitą przez Joshuę Kimmicha, przepchnął się przed polem karnym z Dayotem Upamecano i podciął piłkę nad bramkarzem. Finały Pucharu Niemiec to jego specjalność. W pięciu zdobył sześć bramek.

Niemcy po dobrych występach w meczach Bayernu z Borussią wymyślili reprezentantowi Polski przydomek "Mr. Klassiker". Zaraz będą mogli dopisać kolejny - "Mr. Pokal". Bo nie dość, że Lewandowski radzi sobie w finałach, został jeszcze najlepszym zagranicznym strzelcem w historii rozgrywek. Ma już 33 gole na koncie i prześcignął Claudio Pizarro, który ma jedno trafienie mniej.

Utarł nosa

Bawarczycy w niezłym stylu żegnają się z sezonem. Sukcesy w Bundeslidze i Pucharze Niemiec każą chociaż na chwilę zapomnieć kibicom o szybkim odpadnięciu z Ligi Mistrzów. To miał być ich sezon, tymczasem skończyło się na porażce z Liverpoolem w 1/8 finału (dwumecz 1:3). Na Bayern posypały się gromy, mocno oberwało się również Lewandowskiemu.

W Monachium liczyli, że Polak przepchnie zespół tak, jak zrobił to Cristiano Ronaldo z Juventusem w rywalizacji z Atletico Madryt. Nic z tego, w rewanżu Kovac skupił się wyłącznie na obronie, a "Lewy" był odcięty od gry.

Wcześniej Polak musiał pogodzić się z kontrowersyjnym wyborem "Kickera". Niemieccy dziennikarze uznali, że w 2018 roku w Bundeslidze było jeszcze trzech napastników lepszych od niego. To Sebastien Haller, Luka Jović (obaj Eintracht Frankfurt) i Paco Alcacer (Borussia Dortmund). Jednak najskuteczniejszym strzelcem ligi i pucharu został Lewandowski. A żaden ze wspomnianej trójki nawet nie zbliżył się do liczby 40 trafień, jaką trzeci kapitan Bayernu zebrał w tym sezonie.

Nie wspominając o krytyce Dietmara Hamanna, który w lutym mówił, że "Lewy" jest "problemem Bayernu". Z nim walczyli trener i działacze klubu. Najskuteczniej zrobił to sam Lewandowski. Udowodnił, że dalej jest najlepszym zawodnikiem w Niemczech, od którego bramek zależą losy Bayernu Monachium.

[b]Statystyki Lewandowskiego ze wszystkich rozgrywek obecnego sezonu wg SofaScore:

Statystyka: SofaScore.com
Statystyka: SofaScore.com

[/b]

Czytaj też: Robert Lewandowski: Wygraliśmy pewnie

Komentarze (11)
avatar
mirek d.
27.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
super, gratulacje 
keflawick
26.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Owszem: 12 kontaktów z piłką w ciągu 90 minut to rekord nie do pobicia. Chyba że przez niego samego. 
avatar
Omen Nomen
26.05.2019
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
"Imponujące" też że w spotkaniach międzynarodowych w ekipie narodowej takiej "furory" nie robi... 
avatar
Zorkin 1
26.05.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Cieszę się że było was stać na przytoczenie ostatniego meczu ligowego i ujęcie rzeczy jak się miały oczywiście że to już historia .
Piłka nożna to sport w którym popełnia się błędy i on te błęd
Czytaj całość
avatar
Darek Pol
26.05.2019
Zgłoś do moderacji
5
2
Odpowiedz
Bayern za silny na słaba lige Niemiecką a za słaby na Europe.....Z Lewandowskiego na siłe robicie "gwiazde" a prawda jest jedna i taka ,że osiągnięciami nie wyróżnia się od przeciętnych kopaczy Czytaj całość