Piłkarz ten ma już za sobą kilka miesięcy w lidze polskiej. W sezonie 2017/2018 występował w barwach Śląska Wrocław, a w kolejnym został przesunięty do rezerw. Zimą postanowił więc wrócić do ojczyzny, do FK Vożdovac, skąd sięgnął po niego łódzki klub.
Czytaj też: Maciej Dampc zagra w ŁKS
- Drago to wojownik, a do tego stuprocentowy profesjonalista. Jest bardzo mobilny, bardzo dobry w defensywie. Jego charakter i sumienne podejście do obowiązków to cechy, których zawsze szukamy u piłkarza. Ostatnie pół roku to regularna gra Drago w lidze serbskiej, która dała mu powrót do wysokiej formy. Chcielibyśmy widzieć go w ŁKS-ie takiego, jak w meczu jego byłego już klubu z Partizanem Belgrad. Jesteśmy przekonani, że ten zawodnik szybko wkomponuje się w nasz zespół - powiedział Krzysztof Przytuła, dyrektor sportowy ŁKS-u Łódź.
- Podczas pierwszego sezonu w Śląsku zagrałem w 29 meczach. Byłem zadowolony, zwłaszcza z tych najbardziej prestiżowych dla klubów spotkań. Największa różnica, jaką odczułem, dotyczyła sposobu gry. W Polsce gra jest bardziej bezpośrednia, w Serbii większą wagę przykłada się do taktyki i precyzji zagrań - wspomina swój pobyt w Polsce Dragoljub Srnić. Serb podpisał trzyletni kontrakt.
To czwarty piłkarz pozyskany przez Łódzki Klub Sportowy w letnim okienku transferowym. Wcześniej w drużynie pojawili się Maciej Dampc, Michał Trąbka oraz Ricardo Guima. Trener Kazimierz Moskal kilka tygodni temu zapowiadał, że "pięciu nowych piłkarzy to już będzie dużo". Srnić jest już czwartym nowym zawodnikiem w biało-czerwono-białych barwach, więc wedle tej zapowiedzi można się spodziewać, że to jeden z ostatnich transferów do klubu z al. Unii.
Czytaj też: Ricardo Guima w ŁKS-ie Łódź
Przygotowania do nowego sezonu Lotto Ekstraklasy ŁKS ma rozpocząć 10 czerwca.
ZOBACZ WIDEO Pożegnanie Legii z Kucharczykiem wygląda fatalnie. "Przez lata był sercem tej drużyny. Zasłużył na więcej"