Eliminacje Euro 2020. Polska - Izrael. W szatni rywali wielkie rozczarowanie. "Nie było zrzucania winy"

Według izraelskich mediów po meczu z Polską w szatni naszych poniedziałkowych rywali panował wielki smutek i rozczarowanie. "Piłkarze byli podłamani, ale nie było wzajemnych oskarżeń" - donoszą tamtejsi dziennikarze.

Tomasz Skrzypczyński
Tomasz Skrzypczyński
Na zdjeciu: Piotr Zieliński (z lewej) WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjeciu: Piotr Zieliński (z lewej)
Trzy mecze, siedem punktów i osiem strzelonych bramek. Nastroje w reprezentacji Izraela przed meczem z Polską były bardzo dobre. Drużyna Andreasa Herzoga wierzyła, że zdobycie choćby punktu na PGE Narodowym jest całkowicie prawdopodobne. Zwłaszcza, jeśli wziąć pod uwagę ostatnie mecze Biało-Czerwonych.

W poniedziałkowy wieczór w Warszawie Izraelczycy przeżyli jednak szok i jak pisze tamtejsza prasa, zostali w brutalny sposób sprowadzeni na ziemię. Drużyna Jerzego Brzęczka rozbiła gości aż 4:0, będąc zespołem zdecydowanie lepszym.

Dziennikarze z kraju naszych rywali piszą, że Polacy mogą być już pewni awansu na mistrzostwa Europy i zajęcia pierwszego miejsca w grupie G (więcej TUTAJ). Ujawniają także, co działo się w szatni Izraela po spotkaniu.

ZOBACZ WIDEO: Marcin Kaczkan: Śmierć Artura Hajzera to zagadka. Przez dwa dni to ja byłem uznany za zmarłego

"W szatni panowało wielkie rozczarowanie. Pojawiło się wiele frustracji, ponieważ dwa decydujące gole padły po bardzo dużych błędach własnych" - ujawnia serwis "sport1.maariv.co.il".

"Piłkarze byli źli i smutni, jednak nie zrzucali na siebie winy. Postanowiono, że nikt nie będzie krytykował tych, którzy grali w tym spotkaniu" - czytamy.

Według dziennikarzy w zespole rywali dochodzi się do przekonania, że w ostatnich miesiącach zespół Andreasa Herzoga ani razu nie mierzył się z drużyną klasy Polski.

Jan Tomaszewski ocenił grę Polaków z Izraelem. Czytaj więcej--->>>

"Obrona miała ogromne problemy z powstrzymaniem napastnika tej klasy co Robert Lewandowski a także jego kolegów. Ponadto ich obrona była na innym poziomie niż to, do czego przyzwyczaili się nasi ofensywni piłkarze" - mieli mówić po meczu reprezentanci Izraela.

Mimo porażki nasi poniedziałkowi rywale wciąż mają szanse na awans do EURO 2020. Zajmują drugie miejsce w tabeli z siedmioma punktami na koncie. W najbliższych dwóch kolejkach we wrześniu Izrael zagra u siebie z Macedonią Północną i na wyjeździe ze Słowenią.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×