Już 15 czerwca w Brazylii rozpocznie się Copa America. Tytułu wywalczonego przed trzema laty bronić będzie Chile, jednak bezdyskusyjnymi faworytami będą gospodarze oraz Argentyńczycy.
Często mawia się, że o sile drużyny najlepiej świadczy jakość piłkarzy znajdujących się na ławce rezerwowych. W przypadku Brazylii i Argentyny możemy jednak być pod wrażeniem ich siły już po spojrzeniu na listę zawodników obu krajów, których umiejętności okazały się niewystarczające, aby znaleźć się choćby na wspomnianej ławce.
Wprowadzenie drużyny do finału Ligi Mistrzów? Dla Tite to za mało
- To najtrudniejsza lista, jaką musiałem zrobić w życiu - powiedział Tite podczas konferencji prasowej ogłaszając kadrę Brazylii - Nie mogłem spać. Moja żona starała się mi pomóc, ale nie była w stanie. Dokonałem takiego wyboru, ale każdy z zawodników, których pominąłem, również by pasował - dodał.
ZOBACZ WIDEO El. Euro 2020. Nasz dziennikarz pewny awansu na mistrzostwa. "Możemy przegrać tylko sami ze sobą"
Największe poruszenie wywołał oczywiście brak dwójki finalistów zakończonej właśnie edycji Ligi Mistrzów. Lucas Moura w zasadzie w pojedynkę wprowadził do finału Tottenham zdobywając hattricka w rewanżowym spotkaniu z Ajaksem Amsterdam. Co ciekawe, miejsce w kadrze znalazło się między innymi dla przegranego z tamtego spotkania - Davida Neresa. To, że dla Tite sukces w Lidze Mistrzów nie jest kluczowy pokazuje także przykład Fabinho. Zawodnik Liverpoolu, który w fazie pucharowej opuścił jedynie 13 minut rewanżu z Bayernem, również nie znalazł uznania w oczach selekcjonera.
- Wybór dwójki spośród Casemiro, Fernandinho oraz Fabinho jest bardzo ciężki. Fabinho przeżywa świetny okres, to było bardzo trudne... Wszyscy trzej grają na światowym poziomie i jest to bardzo bolesne zadanie dla trenera, ale to moja praca - skomentował brak triumfatora Champions League szkoleniowiec Canarinhos.
Jedenastka największych nieobecnych w kadrze Brazylii (grafika SofaScore)
Nadmiar goleadorów
Z podobnym problemem co Tite, w Argentynie zmagał się Lionel Scaloni - Wierzymy, że wybraliśmy aktualnie najlepszych graczy na ten niezwykle istotny dla drużyny narodowej czas. Myśl o tych, którzy nie otrzymali powołania wywołuje we mnie ból, jednakże mogę wybrać tylko 23 zawodników - powiedział selekcjoner Albicelestes.
Argentyna od wielu lat "cierpi" na nadmiar światowej klasy napastników. Nie dziwi więc, że wśród nieobecnych, najgłośniejsze nazwiska stanowi właśnie dwójka snajperów. Zarówno Gonzalo Higuain, jak i Mauro Icardi nadchodzący turniej obejrzą co najwyżej z perspektywy trybun. Kibiców dziwić może przede wszystkim brak napastnika Interu, gdyż ten w minionym sezonie był najlepszym strzelcem swojego zespołu z 17 golami na koncie. Zamiast niego powołanie otrzymał natomiast inny snajper klubu z Mediolanu, o 5 lat młodszy Lautaro Martinez, który jednak zdobył o 8 bramek mniej. Szkoleniowiec Argentyńczyków tłumaczy to długą absencją Icardiego na początku tego roku.
Jedenastka największych nieobecnych w kadrze Argentyny (grafika SofaScore)
- Kiedy masz tak wielu dobrych piłkarzy do wyboru, zawsze pojawią się wątpliwości. Jednak podjąłem decyzję, bazując na tym, co będzie najlepsze dla drużyny. Wiemy czego chcemy i wiemy, jaką drogą podążać - skomentował swój wybór Scaloni. W Argentynie wszyscy liczą, że droga ta, prowadzić będzie do mistrzostwa.
Zobacz wideo: gwiazdy Copa America - Dani Alves