Tragedia na spotkaniu rodziny Agnellich. Jeden z uczestników zmarł na zawał serca

Newspix / Flaga Juventusu Turyn używana przez fanów tego klubu
Newspix / Flaga Juventusu Turyn używana przez fanów tego klubu

Na dorocznym rodzinnym spotkaniu rządzącej Juventusem rodziny Agnellich doszło do tragedii. W czasie towarzyskiego meczu piłki nożnej zawału serca doznał Clemente Ferrero i mimo sprawnie przeprowadzonej akcji ratunkowej zmarł w szpitalu.

W tym artykule dowiesz się o:

Spotkanie odbywało się na Allianz Stadium, na którym swoje mecze rozgrywa Juventus. Jak zwykle pojawiło się na nim wielu przedstawicieli rodziny Agnellich z różnych stron świata oraz ich krewni, a także członkowie innych wpływowych turyńskich rodzin, jak Nasi, Ferrero de Gubernatis czy Camerana.

Mecz piłki nożnej rozgrywano w oficjalnych strojach Juventusu. W pewnym momencie 51-letni Clemente Ferrero de Gubernatis upadł na murawę. Pozostali uczestnicy spotkania szybko zorientowali się, że sprawa jest poważna i wezwali służby medyczne. Zabrano go karetką do szpitala Maria Vittoria, jednak próby reanimacji okazały się nieskuteczne. Tuż po godzinie 13, krótko po dotarciu do szpitala, lekarze stwierdzili zgon.

Czytaj także:
- Lothar Matthaeus: Cristiano Ronaldo chce Jamesa Rodrigueza w Juventusie
- Szukał nowego projektu, ale zmienił zdanie. Massimiliano Allegri zapowiada rok przerwy

Jako że zmarły był dawcą organów, wkrótce po jego śmierci pobrano od niego płuca, które trafią do osoby oczekującej na transplantację. Życie innej osoby uratuje także jego serce.

Clemente Ferrero był wnukiem Clary Nasi, kuzynki legendarnego prezydenta Juventusu Gianniego Agnellego. Miał żonę i trójkę dzieci.

ZOBACZ WIDEO "Podsumowanie tygodnia". Polska na autostradzie do Euro 2020. Czy Jerzy Brzęczek znalazł optymalne ustawienie?

Komentarze (0)