Prezydent Nasser Al-Khelaifi zwykle miał dużo cierpliwości do swojej gwiazdy. Nie było takiego wybryku, który nie uszedłby Neymarowi płazem. Tym dziwniejsze były wypowiedzi prezydenta PSG, który powiedział publicznie, że nikt nie zmuszał piłkarza do podpisania umowy z francuskim klubem i jak mu się coś nie podoba, to może odejść.
Może sytuacja dojrzała do tego, żeby Neymar zmienił otoczenie. W Paryżu pieniędzy nie brakuje, jednak nie udaje się zbudować zespołu na miarę podboju Ligi Mistrzów. W ostatnich miesiącach nasiliły się plotki o odejściu napastnika.
Według globoesporte.globo.com, to nie tylko plotki. Podobno paryski klub już negocjuje z Barceloną sprawę transferu Neymara. Byłby to powrót do klubu, z którego Brazylijczyk odchodził za 222 mln euro do PSG. Jedną z opcji jest przelanie na konto francuskiego klubu 100 mln, ale to nie wszystko.
Zdaniem brazylijskich mediów, dodatkowo PSG chce dostać piłkarzy Barcelony. Najbardziej prawdopodobne jest przejście Samuela Umititiego, Ousmane’a Dembele oraz Ivana Rakiticia. Barcelona bez żalu odda tych zawodników, jeśli udałoby się ściągnąć Neymara. Jego powrót popierają podobno najważniejsi piłkarze katalońskiego klubu: Messi, Suarez i Pique.
Czytaj także: Willian nie na sprzedaż. Chelsea odrzuciła oferty Barcelony i Atletico Madryt
W poprzednim sezonie Neymar w 28 meczach zdobył 23 gole i zaliczył 13 asyst.
ZOBACZ WIDEO Euro U-21. Świetny mecz Żurkowskiego i Szymańskiego. "W przyszłości mogą być liderami pierwszej reprezentacji"