Szmatuła gotowy zastąpić Kasprzika

Z szeregami Piasta Gliwice żegna się zaliczany do grona czołowych bramkarzy ekstraklasy - Grzegorz Kasprzik. Wszystko wskazuje na to, że w kolejnych rozgrywkach między słupkami bramki niebiesko-czerwonych będzie stał Jakub Szmatuła, który w zakończonym sezonie poczynania swoich kolegów oglądał z ławki rezerwowych. Sam zainteresowany jest gotowy zastąpić kolegę, który przenosi się do Lecha Poznań.

W opinii ekspertów brak Grzegorza Kasprzika może być sporym osłabieniem zespołu gliwickiego Piasta. Kapel w zakończonym sezonie kilkakrotnie uchronił swój zespół przed stratą punktów. Szkoleniowiec gliwiczan - Dariusz Fornalak nie ma jednak wątpliwości, że drużyna poradzi sobie bez Kasprzika. - Jakub Szmatułą przez cały sezon był gotowy, żeby zastąpić Grzegorza. Jednak bardzo dobra forma Kasprzika spowodowała, że siłą rzeczy mógł swoje umiejętności prezentować tylko w spotkaniach Pucharu Ekstraklasy, Pucharu Polski bądź w meczach Młodej Ekstraklasy. Przed Kubą na pewno otwiera się szansa. Rywalizacja o miejsce w bramce na pewno nadal będzie. Wygra ją lepszy. Trener Rogala zadecyduje, kto zasługuje na występy - wyjaśnił.

Wszystko wskazuje na to, że numerem jeden w bramce Piasta będzie właśnie Jakub Szmatuła, który przez rok cierpliwie czekał na swoją szansę. - Miło mi, że trener uważa, że jestem w stanie wypełnić lukę powstałą po odejściu Kasprzika. Ja byłem cały czas gotowy do gry, ale Grzegorz był w klubie dłużej i przychodząc do Piasta liczyłem się z tym, że mogę nie być pierwszym bramkarzem. Zacisnąłem jednak zęby, walczyłem. Myślę, że swoją postawą na treningach i w tych meczach, w których dostałem szansę, udowodniłem, że warto też na mnie postawić. Sądzę, że nie był to temat spalony. Patrząc w przyszłość uważam, że mogę godnie zastąpić Grześka - powiedział golkiper w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl. - Po roku tej aklimatyzacji w Gliwicach, po tych treningach z trenerem Tomaszem Rogalą czuję się gotowy. Nawet sam szkoleniowiec tak twierdzi - dodał.

Wydaje się, że w przyszłym sezonie rywalem Szmatuły do gry w pierwszym składzie będzie Rafał Kwapisz. Golkiper KSZO od czwartku przebywa na testach w drużynie Piasta. - Wiadomo, że rywalizacja powinna być w każdym klubie. Mnie to będzie jeszcze bardziej motywowało do dalszej pracy. Wiem, że nie mogę spocząć na laurach. Konkurencja jest potrzebna. Ja Rafała Kwapisza na razie nie znam, ale myślę, że jeżeli klub go pozyska, będzie się nam dobrze współpracowało - wyjaśnił Szmatuła.

Były bramkarz m.in. Zagłębia Lubin i Warty Poznań zrobi wszystko, by w Piaście nikt nie tęsknił za Kasprzikiem. - Chciałbym godnie zastąpić Grzegorza. W tych klubach, w których grałem do tej pory, nie byłem od początku pierwszym bramkarzem, ale później wszedłem w drużynę i byłem wyróżniającą się postacią, bo tak przynajmniej mi mówiono. Myślę, że tutaj będzie tak samo i uda mi się zaskarbić sympatię kibiców. Pokażę, że zasługuję na to miejsce w składzie, że nie jest to przypadek - zapowiedział.

Jeżeli Jakub Szmatuła otrzyma szansę od trenera, nie będą to dla niego pierwsze występy w ekstraklasie. - Miałem już okazję grać w najwyższej klasie rozgrywkowej, kiedy broniłem barw Zagłębia Lubin - wyjaśnił.

Komentarze (0)