Niemiecki "Bild" pisze o skandalu z udziałem Renato Sanchesa. Jak dowiedziała się gazeta, sprawa dotyczy zachowania portugalskiego piłkarza w szatni podczas meczu towarzyskiego Bayernu Monachium z SpVgg Lindau (4:2), który odbył się 29 maja z okazji 100-lecia istnienia klubu z Lindau.
- Dziękuję! Jeszcze 45 minut w Bayernie, potem wakacje, a potem nigdy, nigdy więcej! - w ten sposób Sanches miał skomentować wejście na boisko w drugiej połowie spotkania (Portugalczyk zastąpił Corentina Tolisso).
Zdaniem dziennikarzy "Bilda", reakcja zawodnika jest jasnym sygnałem, że będzie chciał odejść z Bayernu w letnim oknie transferowym, a jego słowa w szatni w Lindau były pożegnalnymi.
ZOBACZ: Transfery. Yannick Carrasco może trafić do Bayernu Monachium >>
"Już zimą pojawiły się pogłoski o odejściu Sanchesa z Monachium, ale trener Niko Kovac nie zgodził się na to. Teraz jednak to, że Bayern i Sanches będą również współpracować w nadchodzącym sezonie, staje się coraz mniej prawdopodobne" - pisze niemiecki dziennik.
21-letni Sanchez nigdy nie ukrywał, że chciałby grać częściej w Bayernie. W sezonie 2018/19 reprezentant Portugalii wystąpił w 17 meczach w Bundeslidze, w których zdobył jedną bramkę.
ZOBACZ: Transfery. Robert Lewandowski wierzy we wzmocnienia Bayernu Monachium >>
ZOBACZ WIDEO Euro U-21. Mentalność i dyscyplina atutami Polaków. "Nigdy nie będziemy wielkimi technikami"