Mistrzostwa Europy U-21. Kamil Grabara: Po 0:1 może byśmy płakali. Po 0:5 bardziej chce się śmiać

Newspix / LUKASZ GROCHALA/CYFRASPORT / Na zdjęciu: Kamil Grabara
Newspix / LUKASZ GROCHALA/CYFRASPORT / Na zdjęciu: Kamil Grabara

- Przegraliśmy 0:5, co tu komentować? Byliśmy słabsi. Co mogę powiedzieć? Mam szukać pozytywów? - mówił wyraźnie zirytowany po meczu z Hiszpanią (0:5) na Euro U-21 Kamil Grabara. Polska przegrała i odpadła z turnieju.

[b]

Z Bolonii Paweł Kapusta[/b]

Polskiej młodzieżówce wystarczył tylko remis z Hiszpanią do awansu do półfinału Euro U-21 i wywalczenia biletów na igrzyska olimpijskie w Tokio. "Tylko" okazało się jednak "aż", bo rywal Polaków w sobotę po prostu stłamsił. Mistrzostwa zakończyliśmy więc bardzo wyraźną porażką 0:5.

Mistrzostwa Europy U-21. Polska - Hiszpania. Zbigniew Boniek dziękuje drużynie i... wyłącza Twittera

- Super, że wygraliśmy z gospodarzami przy wypełnionych trybunach, ale w najważniejszym momencie przegraliśmy aż 0:5. Wszyscy widzieliście, jak wielka różnica dzieliła nas od Hiszpanów. Włosi potrafią wygrać z Hiszpanią 3:1, my ogrywamy Włochów, a Hiszpanie nas miażdżą. Taka jest piłka - przyznawał po meczu Hiszpania - Polska bramkarz polskiej ekipy, Kamil Grabara.

ZOBACZ WIDEO Karol Bielecki: Sport to ciągła presja i pogoń za wynikiem

Po ostatnim gwizdku można było słyszeć opinie, że Biało-Czerwoni nie wytrzymali trudów turnieju. Że dwa pierwsze mecze, w których ponad siły pracowali w defensywie, odebrały im całą moc. Na Hiszpanów miało już zabraknąć pary.

- Po co szukać wymówek? Przegraliśmy, bo nałożyło się na to kilka czynników. W zasadzie od pierwszej minuty broniliśmy się w szesnastce. To może działać, ale nie można się dać zepchnąć tak głęboko. Z Włochami udawało nam się jednak stać wyżej. Poza tym kreowaliśmy akcje. A w tym meczu nie mieliśmy praktycznie żadnej okazji do zdobycia gola. Hiszpanie byli konkretni, silniejsi. Żeby nie powiedzieć dosadniej... - dodawał Grabara.

Mistrzostwa Europy U-21: koniec marzeń Polaków o półfinale i igrzyskach, zobacz tabelę grupy A

- Wygrywaliśmy jako drużyna i przegrywamy też jako drużyna. Każdy z nas będzie teraz nosił to brzemię, ale z drugiej strony każdy piłkarz przegrał kiedyś 0:5. Po meczu nie rozmawialiśmy już o turnieju. Mówiliśmy do siebie, że szkoda, bo już więcej w takim składzie nie zagramy. Gdybyśmy przegrali 0:1, pojawiłby się pewnie płacz. A po 0:5 to bardziej chce się śmiać niż płakać - skończył bramkarz polskiej kadry.

Biało-Czerwoni przegrali z Hiszpanią 0:5 i zakończyli fazę grupową na trzecim miejscu w grupie A. W niedzielę po południu wrócą do Polski.

Komentarze (9)
avatar
Brygida Danelczyk
25.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
to była prawdziwa polska piłka.katastrofa 
avatar
bagart
23.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
avatar
stanino
23.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zabrakło nam lidera w środku pola.Czyli Kownackiego ,który potrafi wziąść na swe barki grę zespołu.No i faktycznie graliśmy bardzo defensywnie .Ale catenaccio to włoski specjał a nie polski.Pol Czytaj całość
Zbigniew Niedzielski
23.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z Belgią - mozna się zgodzić z wynikiem.
Z Włochami powinni oberwać 4:1
Chłopcy ładnie grają, ale to nie ta klasa co Włochy i Hiszpania 
avatar
marekp
23.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bo jak to mówił Bielik....bronić trzeba umieć!!! Nie umieli!!! Fura szczęścia z 2 pierwszych spotkań się skończyła...