- Dobrze się czuję w Wiśle i staram się to udowadniać na boisku. Tak samo było, gdy rozmawialiśmy o kontrakcie, choć czasami były chwile zwątpienia, czy się uda. Mówiłem wtedy, że chciałbym zostać - powiedział Radosław Sobolewski w rozmowie z oficjalnym serwisem Białej Gwiazdy.
Czy "Sobol" zamierza kontynuować karierę w Krakowie także po wygaśnięciu nowej umowy? - To bardzo trudne pytanie, bo nie chciałbym składać żadnych deklaracji. Na jednej z konferencji po zakończeniu przygody z reprezentacją mówiłem, że chciałbym zostać w Wiśle nawet do 40. roku życia, tylko żeby ktoś mnie wtedy jeszcze chciał. Jeżeli zależałoby to tylko ode mnie, to chciałbym zostać - dodał.
Jak doświadczony pomocnik ocenia swoją 5-letnią przygodę z krakowskim klubem? - Może to nieskromne zdanie, ale przynajmniej trzy sezony w moim wykonaniu były dobre. Jeden był słaby, wtedy, kiedy zajęliśmy ósme miejsce, lecz wówczas ogólnie mieliśmy kryzys.
Przypomnijmy, że Sobolewski parafował z Wisłą 2-letnią umowę, co oznacza, że będzie występował w drużynie Macieja Skorży do końca czerwca 2011 roku.