Transfery: ważą się losy Kamila Grosickiego. Trener Hull City ma z nim poważnie porozmawiać

East News / Mick Atkins/ProSports/REX/Shutterstock / Na zdjęciu: Kamil Grosicki
East News / Mick Atkins/ProSports/REX/Shutterstock / Na zdjęciu: Kamil Grosicki

Kamil Grosicki jeszcze nie rozpoczął przygotowań do kolejnego sezonu. Klub postanowił nieco przedłużyć jego wakacje. Wkrótce jednak ma dojść do spotkania z nowym szkoleniowcem. Od tej rozmowy sporo zależy.

[tag=4947]

Kamil Grosicki[/tag] cieszy się z całkiem długiego urlopu (w jego trakcie m.in.: wypoczywał z przyjaciółmi w Międzyzdrojach - TUTAJ więcej szczegółów >>, czy spotkał się z Cezarym Pazurą - kliknij w ten LINK >>). Decyzją władz Hull City Polak - w podobnej sytuacji znalazł się Markus Henriksen - miał nieco więcej wolnego niż na początku zakładano. Teraz nadchodzą jednak ważne dni. Dla przyszłości Polaka.

Lokalni dziennikarze "Daily Mail" dotarli do informacji, że Grosicki ma lecieć z zespołem na zgrupowanie do Hiszpanii (rozpoczyna się w najbliższy weekend - 6.07.). Ich zdaniem Polak wystąpi również w dwóch meczach sparingowych, które zaplanowano podczas obozu.

Ważniejszą wiadomością jest jednak to, że nowy trener Hull - Grant McCann - ma w Hiszpanii porozmawiać z Grosickim na temat jego przyszłości. Młody, 39-letni, trener ma określić, czy Polak w ogóle mieści się w jego planach budowy nowego zespołu. Brytyjscy dziennikarze spekulują, że być może Grosicki odejdzie podczas letniego okienka transferowego.

Po pierwsze, dlatego, że Polakowi latem 2020 roku kończy się umową z Hull (to więc przedostatnia, ostatnia będzie zimą 19/20, szansa na sprzedaż pomocnika). Po drugie, Grosicki z Henriksenem są najlepiej opłacanymi piłkarzami zespołu występującego na zapleczu Premier League. - To dość ważna w perspektywie budżetu na nadchodzący sezon - piszą angielskie media.
Hull rozpocznie sezon 3 sierpnia meczem wyjazdowym ze Swansea City. Czy Grosicki będzie wówczas już w innym klubie? Tego nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że czeka nas znów bardzo dynamiczne okienko transferowe dla Polaka. Choć do tego już się zdążyliśmy przyzwyczaić.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesięwsporcie: Cristiano Ronaldo niczym zawodowy sprinter

Komentarze (0)