Dobrą pierwszą połowę na Białorusi Piast Gliwice zwieńczył golem po ładnej zespołowej akcji. W 36. minucie lewym skrzydłem ruszył Joel Valencia, który wycofał na linię pola karnego do Jorge Felixa. Hiszpan zdecydował się na strzał, piłkę sparował bramkarz Anton Cziczkan, ale w odpowiednim miejscu stał Piotr Parzyszek.
Zupełnie niepilnowany 25-latek, bez przyjęcia, po strzale z główki, skierował piłkę do praktycznie pustej bramki.
Zobacz gola na 0:1 w meczu BATE Borysów - Piast Gliwice:
No to przywitał się z kibicami w Borysowie @PiotrP30 Bardzo dobra pierwsza połowa w wykonaniu @PiastGliwiceSA
— TVP Sport (@sport_tvppl) July 10, 2019
Transmisja #BATEPIA w #tvpsport oraz aplikacji mobilnej i na naszej stronie https://t.co/7GzhzIOPbZ pic.twitter.com/oB3Ht7wMXg
Parzyszek urodził się w Toruniu, ale już jako 6-latek wyjechał do Holandii i tam stawiał pierwsze kroki w świecie piłki. Do Polski wrócił dopiero rok temu - Piast pozyskał napastnika na zasadzie wolnego transferu z Zwolle.
Czytaj też: Liga Mistrzów: BATE - Piast Gliwice. Białoruska policja wystosowała komunikat
Dla Parzyszka to 10. gol w barwach aktualnego mistrza Polski. W pierwszym sezonie w Ekstraklasie zdobył 9 bramek w 33 spotkaniach. Miał też 4 asysty. Wyjazdowy mecz z BATE był jednocześnie debiutem Parzyszka w europejskich pucharach.
Ostatecznie Piast Gliwice zremisował na Białorusi 1:1. Więcej o meczu przeczytasz TUTAJ.
ZOBACZ WIDEO: Wielki projekt Lewandowskiego. "Chciałbym, żeby pierwszy taki obiekt ruszył za dwa - trzy lata"