Pierwszy dzień zajęć nie był zbyt intensywny. Trening rozpoczął się tradycyjnie, czyli biegiem po parku przy ul. Ojca Beyzyma. Na zajęciach zabrakło kilku graczy, którzy w poprzednim sezonie stanowili trzon drużyny. Nieobecni byli między innymi Sebastian Mila, Piotr Celeban, Antoni Łukasiewicz, Jarosław Fojut, Łukasz Tymiński oraz oczywiście Mariusz Pawelec, który w minioną sobotę zmienił stan cywilny. Wymienieni zawodnicy mają stawić się we wtorek, w środę do kolegów dołączy Pawelec.
Na poniedziałkowych zajęciach pojawił się piłkarz ze Stanów Zjednoczonych. Jego przyszłość w Śląsku stoi jednak pod znakiem zapytania. Za parę dni zawodnik może opuścić Wrocław, chyba, że okaże się być przydatnym i pożytecznym wzmocnieniem.
Na wtorkowych zajęciach ma pojawić się słowacki bramkarz Marian Kelemen. - Rozmawiałem z jego przedstawicielem, który sprawę pilotował od początku. Stwierdził, że golkiper przyjedzie w poniedziałek wieczorem lub we wtorek do południa - wyjaśnił Ryszard Tarasiewicz, trener Śląska Wrocław. - Jeżeli nie będzie go do wtorku do wieczora, to jego temat gry w Śląsku jest zamknięty - dodał Tarasiewicz.
Wrocławianie na własnym obiektach trenować będą do końca miesiąca. Później udadzą się na pierwszy obóz przygotowawczy. Pierwsze zajęcia poświęcone będą głównie przygotowaniu fizycznemu zawodników. Na wtorek zaplanowano badania, które pomogą lepiej dobrać indywidualne obciążenia podczas przygotowań do sezonu. Inni gracze w stolicy Dolnego Śląska mają pojawić niebawem.
Umowy ze Śląskiem nie przedłuży obrońca Petr Pokorny. - Kończy mi się kontrakt i na pewno nie będzie przedłużany - wyjaśnił Czech w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.
na Instagramie 
na Facebooku 
