Eliminacje Ligi Mistrzów. Jakub Świerczok przeprosił za koszmarny rzut karny. Będzie ukarany (wideo)

Twitter / Na zdjęciu: Jakub Świerczok wykonuje rzut karny
Twitter / Na zdjęciu: Jakub Świerczok wykonuje rzut karny

Trener Ludogorca Razgrad przyznaje, że ktoś inny był wyznaczony do rzutu karnego i zapowiada karę dla Jakuba Świerczoka. Polak skomentował swoje zachowanie.

[tag=28433]

Ludogorec Razgrad[/tag] podobnie jak Piast Gliwice odpadł w I rundzie eliminacji Ligi Mistrzów. Bułgarzy w pierwszym meczu przegrali z Ferencvarosi TC 1:2, a w rewanżu na własnym stadionie ulegli Węgrom 2:3. Przyczynił się do tego Jakub Świerczok.

Eliminacje Ligi Mistrzów: Piast Gliwice - BATE Borysów. Koniec marzeń Piasta, zabójcze 5 minut BATE >>

Polski napastnik w 28. minucie, przy stanie 1:2, wykonywał rzut karny dla mistrza Bułgarii. Świerczok postanowił zaryzykować i strzelił a la Panenka. Bramkarz jednak wyczuł jego intencje i wybił piłkę nad bramkę. Okazuje się, że to nie on był wyznaczony do karnego.

- Cosmin Moti miał wykonywać rzut karny. Krzyknąłem do niego, aby wziął piłkę, ale Świerczok chciał strzelać. Wszyscy jednak powinni znać swoje obowiązki. Na pewno będzie ukarany. Dziwi mnie, jak piłkarze do tego dopuścili - komentuje trener Stojczo Stojew.

Polak został zmieniony w przerwie. Po meczu przeprosił drużynę w portalu sportal.bg.

- Chcę wszystkich przeprosić, bo to moja wina. Myślałem, że to dobra decyzja i że w takim meczu bramkarz nie zostanie na środku bramki. Zapytałem Motiego, czy mogę wziąć karnego i się zgodził. Teraz muszę dać z siebie jeszcze więcej, aby odzyskać zaufanie drużyny. Samego meczu nie chcę komentować - mówi Świerczok.

Liga Mistrzów: ogromny pech Slovana Bratysława. Komplet wyników i pary II rundy eliminacji >>

Bułgarom na pocieszenie pozostaje walka w eliminacjach Ligi Europy. Ludogorec w drugiej rundzie będzie rywalizować z islandzkim Valurem.

ZOBACZ WIDEO: Robert Lewandowski nie patyczkuje się. "Szkolenie jest na niskim poziomie"

Źródło artykułu: