Zgodnie z przepisami angielskiej federacji, reklamy na koszulkach piłkarskich klubów mogą zajmować co najwyżej 250 centymetrów kwadratowych. Reklama na trykotach Huddersfield Town jest zdecydowanie większej powierzchni i nie znajduje się w centralnym miejscu. Wygląda jak szarfa przepasana przez ramię piłkarza.
Nowym sponsorem Huddersfield Town został bukmacher Pady Power, który znany jest z nietypowych akcji marketingowych. W przeszłości Nicklas Bendtner grał z reklamą tej firmy na bieliźnie. Do skandalu doszło, gdy Duńczyk po strzeleniu bramki opuścił spodenki, by pokazać logo bukmachera. Został wtedy ukarany grzywną, ale akcja i tak mu się opłaciła.
Here's the new home kit that #htafc will wear in this evening's pre-season game against @officiallydale.
— Huddersfield Town (@htafc) 17 lipca 2019
The kit goes on sale at @htafcmegastore this coming Saturday, 20 July 2019. pic.twitter.com/VZA2OKoXMl
Dlatego angielskie media spekulują, że opublikowanie koszulek z wielką reklamą to kolejna akcja reklamowa bukmachera. Jak informuje "The Sun", angielska federacja już skontaktowała się z klubem, by zbadać, czy naruszony zostały surowe przepisy reklamowe. Z kolei kibice wierzą, że nowy wzór koszulek jest jedynie żartem.
Zawodnikiem Huddersfield Town jest Kamil Grabara. Młodzieżowy reprezentant Polski do spadkowicza z Premier League został wypożyczony z Liverpool FC.
Zobacz także:
Kamil Grabara: Chcę być numerem jeden
International Champions Cup: gol Roberta Lewandowskiego. Bayern Monachium przegrał z Arsenalem
ZOBACZ WIDEO: Robert Lewandowski nie patyczkuje się. "Szkolenie jest na niskim poziomie"