ICC: gol Roberta Lewandowskiego. Bayern Monachium przegrał z Arsenalem

Getty Images / Alexander Hassenstein / Na zdjęciu: Robert Lewandowski po strzeleniu gola
Getty Images / Alexander Hassenstein / Na zdjęciu: Robert Lewandowski po strzeleniu gola

Arsenal FC rzutem na taśmę zapewnił sobie zwycięstwo 2:1 z Bayernem Monachium w International Champions Cup. Wcześniej do bramki londyńczyków trafił Robert Lewandowski.

Robert Lewandowski wszedł na boisko w przerwie za Thomasa Muellera i przejął opaskę kapitana Bayernu Monachium. Trener Niko Kovac postanowił wymienić za jednym zamachem 11 zawodników, z placu gry zszedł między innymi Manuel Neuer i to Polakowi przypadło dowodzenie mistrzem Niemiec w Carson.

Polak rozpoczął tournee po Stanach Zjednoczonych od mocnego uderzenia i jak przystało na najlepszego snajpera Bayernu Monachium. Lewandowski strzelił gola na 1:1 w 71. minucie. W odpowiednim momencie oderwał się od obrońców z Londynu i główkował w okienko po miękkiej wrzutce Serge'a Gnabrego. Mecz w ramach International Champions Cup to piąty z rzędu Lewandowskiego przeciwko Arsenalowi, w którym skierował piłkę do bramki.

Czytaj także: Manchester City rozbił West Ham United. Łukasz Fabiański nie grał

Druga połowa z Polakiem w istotnej roli była bardziej dynamiczna i ciekawsza niż pierwsza, w której kapitan reprezentacji Polski nie wziął udziału. Gol napastnika Bayernu był odpowiedzią na wcześniejsze trafienie samobójcze Luisa Poznanskiego.

ZOBACZ WIDEO: Forma Piątka i Milika mobilizacją dla Lewandowskiego? "Współpracujemy, a nie rywalizujemy. Zyskują wszyscy"

Była 47. minuta i młodzieżowy reprezentant Niemiec z polskimi korzeniami zaskoczył Svena Ulreicha. Interweniował niefortunnie po miękkiej wrzutce Henricha Mchitarjana i wstrzeleniu Pierre'a-Emericka Aubameyanga. Poznanski zajął w przerwie miejsce na lewej stronie obrony Bayernu, zastąpił Davida Alabę i nie zapewnił spokoju w tym miejscu boiska. Nie chodzi tylko o gola, ale jeszcze kilkakrotnie później zachował się niepewnie i prokurował zagrożenie własnej bramki.

Arsenal rozstrzygnął mecz w 88. minucie. Decydującego gola na 2:1 zdobył krótko po wejściu na boisko Edward Nketiah. Wpakował piłkę z bliska do siatki po mocnym wstrzeleniu w pole bramkowe Tyreece'a Johna-Julesa. Kanonierzy zapewnili sobie zwycięstwo już po zejściu swoich najmocniejszych strzelb Aubameyanga i Alexandra Lacazetta.

Kolejnym przeciwnikiem Bayernu w International Champions Cup będzie Real Madryt. Mecz z Królewskimi o godzinie 2.00 czasu polskiego w nocy z soboty na niedzielę. Dwie godziny wcześniej rozpocznie się spotkanie Arsenalu z Fiorentiną.

Czytaj także: Ludogorec Razgrad wyeliminowany. Jakub Świerczok zmarnował rzut karny

Arsenal FC - Bayern Monachium 2:1 (0:0)
1:0 - Luis Poznański (sam.) 49'
1:1 - Robert Lewandowski 71'
2:1 - Edward Nketiah 88'

Składy:

Arsenal: Bernd Leno (46' Damian Martinez) - Ainsley Maitland-Niles, Sokratis Papastathopoulos, Shkodran Mustafi (81' Calum Chambers), Nacho Monreal (46' Sead Kolasinac) - Joseph Willock (64' Robbie Burton), Granit Xhaka - Henrich Mchitarjan (64' Reiss Nelson), Mesut Oezil (81' Zech Medley), Pierre-Emerick Aubameyang (82' Bukayo Saka) - Alexandre Lacazette (81' Edward Nketiah)

Bayern: Manuel Neuer (46' Sven Ulreich) - Jonas Kehl (46' Joshua Kimmich), Jerome Boateng (46' Niklas Suele), Javi Martinez (46' Benjamin Pavard), David Alaba (46' Luis Poznański) - Daniels Ontuzans (46' Serge Gnabry), Corentin Tolisso (46' Leon Goretzka), Thiago Alcantara (46' Angelo Stiller), Ryan Johansson (46' Sarpreet Singh), Jann-Fiete Arp (46' Kingsley Coman) - Thomas Mueller (46' Robert Lewandowski)

Sędzia: Kevin Stott (USA)

MeczePunktyGole
1. Arsenal FC 1 3 2:1
2. ACF Fiorentina 1 3 2:1
3. Manchester United 0 0 0:0
4. Tottenham Hotspur 0 0 0:0
5. Inter Mediolan 0 0 0:0
6. Juventus FC 0 0 0:0
7. AC Milan 0 0 0:0
8. Real Madryt 0 0 0:0
9. Atletico Madryt 0 0 0:0
10. Benfica Lizbona 0 0 0:0
11. Bayern Monachium 1 0 1:2
12. Guadalajara Chivas 1 0 1:2
Komentarze (2)
avatar
W8inG4DeatH
18.07.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Lewy zrobił błąd, że tak długo gra w przeciętnej Bundeslidze. 4 lata w BVB, 4 lata w Bayernie i w 2018 powinien przejść do Premier League, albo do Realu. Ale tak to jest jak się oddaje karierę Czytaj całość
avatar
Wojtek Suwak
18.07.2019
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
40 milionów za Pavarda, koń by się uśmiał. Hummelsa sprzedali a za 80 mil. kupili kontuzjowanego, jakiegoś Francuza. Niech teraz pozbędą się Boatenga to wylądują jak Zabłocki na mydle. Gratulac Czytaj całość