Neymar zdecydowany jest na zmianę klubu. Robi wszystko, aby wyrwać się z Paris Saint-Germain, w którym czuje się bardzo niekomfortowo. Ostatnio Brazylijczyk nie pojechał na sparing paryżan z 1.FC Nuernberg i dziennikarze brytyjskiego "The Sun" twierdzą, że nieobecność 27-latka w składzie mistrzów Francji jest dowodem na to, iż jedną nogą jest już w Katalonii (więcej przeczytasz TUTAJ-->).
W dalszym ciągu nie ma jednak porozumienia pomiędzy FC Barcelona a PSG. Media w Hiszpanii sugerują, że kluczowy dla tego transferu będzie najbliższy tydzień. "Barcelona jest optymistą i liczy na pomyślne zakończenie, jednak PSG nadal nie zamierza ułatwiać im sprowadzenia Neymara" - podkreśla "Sport.es".
To samo źródło ujawnia także kulisy rozmowy Neymara z dyrektorem sportowym Leonardo. "Relacje między nimi są fatalne. Nie da się ich odbudować" - czytamy. 49-latek zrobił awanturę napastnikowi przed całym zespołem. Wszystko dlatego, że Brazylijczyk zlekceważył przygotowania PSG i przyjechał do klubu tydzień później.
Zobacz także: Andrzej Zydorowicz: Pele mnie rozczarował
Media podkreślają, że nowy dyrektor zrobił to, czego oczekiwała pozostała część
drużyny. W Paryżu nie ma już świętych krów. - Zasady w drużynie będą teraz takie same dla wszystkich piłkarzy - tłumaczył Leonardo.
Przypomnijmy, że FC Barcelona złożyła niedawno ofertę w wysokości 100 mln euro plus dwóch piłkarzy (więcej szczegółów TUTAJ-->). Ponoć w gronie zawodników, którzy mogą przejść "w rozliczeniu" do Paryża są: Philippe Coutinho, Ousmane Dembele, Ivan Rakitić, Nelson Semedo i Malcom.
ZOBACZ WIDEO: Borussia Dortmund lepsza od Liverpoolu. Pięć goli w ciekawym sparingu
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)