W pierwszym meczu Piast Gliwice pokonał u siebie Riga FC 3:2. Tracił jednak bramki po błędach w defensywie. Po spotkaniu pochwały od trenera gości, Mihailsa Konevsa, otrzymał Joel Valencia. Piast jednak w rewanżu nie będzie mógł już na niego liczyć. Rozgrywający przeszedł do Brentfordu.
- Ponad osiem milionów złotych to dobra kwota. Valencię da się zastąpić - twierdził w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Marek Majka.
Czytaj też: Mateusz Skwierawski: To może być ponury czwartek dla polskich klubów (komentarz)
Na skrzydle wystąpić może Jorge Felix, świetnie sobie radzący w tym sezonie. Natomiast prawym obrońcą w rewanżu ma być Bartosz Rymaniak, zastępując tym samym Pietrowskiego.
Według byłego piłkarza i trenera Piasta, odprawienie Łotyszy to obowiązek. - W tym sezonie Piast popełnił za dużo błędów, zawalił początek sezonu. Z jednego z najważniejszych meczów w historii, czyli z Superpucharu Polski, zrobił parodię, wystawiając w prestiżowym spotkaniu kilku rezerwowych. Mecz z Lechią potraktowano jak sparing z V-ligowcem, co potem odbiło się w konfrontacji z BATE Borysów. Dla Piasta przejście Łotyszy powinno być obowiązkiem - stwierdził.
Rewanżowe spotkanie odbędzie się w Rydze, a jego początek zaplanowano na godz. 18:30. W czwartek zagrają także Legia Warszawa oraz Lechia Gdańsk. Wszystkie spotkania będą transmitowane (więcej o tym można przeczytać TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO: Polskie kluby walczą o europejskie puchary. "Legia gra najgorzej. Inne kluby na tym cierpią"