W ubiegłym sezonie, w finale Pucharu Niemiec, Bayern Monachium pokonał RB Lipsk 3:0, a dwie bramki dla Bawarczyków - w 29. i 85. minucie - strzelił Robert Lewandowski. W nadchodzących rozgrywkach obrona tego trofeum będzie jednym z celów mistrzów kraju.
Jeśli bawarski klub ponownie wywalczy Puchar Niemiec, na jego konto wpłyną rekordowe (jak na te rozgrywki) pieniądze. Prezydium Niemieckiego Związku Piłki Nożnej podjęło bowiem decyzję o podniesieniu kwoty gratyfikacji finansowych za uczestnictwo w Pucharze Niemiec.
Drużyna, która zagra w pierwszej rundzie, otrzyma 175,5 tys. euro (przed rokiem było to 166 tys. euro). Awans do kolejnej fazy będzie wiązał się z premią na poziomie 351 tys. euro, natomiast każda z drużyn TOP16 dostanie kolejne 702 tys. euro.
ZOBACZ WIDEO: Bramki Robert Lewandowskiego w finale Pucharu Niemiec 2018/2019:
Za awans do ćwierćfinału Pucharu Niemiec przewidziano nagrodę w wysokości 1 404 000 euro, a półfinału 2 808 000 euro. Nie ustalono jeszcze, na jaką premię będzie mógł liczyć finalista i triumfator rozgrywek, ale idąc wcześniejszym kluczem - triumfator powinien zgarnąć ok. 5,5 mln euro.
W sumie na zwycięzcę czeka zatem ponad 11 mln euro.
- Takie liczby to świetna wiadomość dla wszystkich uczestniczących klubów. Kwoty podkreślają wartość rywalizacji w Pucharze Niemiec. To rozgrywki atrakcyjne nie tylko sportowo, ale też ekonomicznie - mówi Peter Frymuth, wiceprezes Niemieckiego Związku Piłki Nożnej, odpowiedzialny za Puchar Niemiec.
Obrońcy tytułu - Bayern Monachium - w pierwszej rundzie Pucharu Niemiec 2019/2020 zagrają z Energie Cottbus. Spotkanie odbędzie się w najbliższy poniedziałek, a jego początek zaplanowano na 20:45.
Zobacz też:
Transfery. Nowy cel Bayernu Monachium. Ivan Perisić na radarze
Sparing. Bayern Monachium rozgromił amatorów. Podwójny hat-trick Roberta Lewandowskiego