Ekstraliga Kobiet: AZS UJ rozgromił u siebie KKP Bydgoszcz. Efektowny Medyk Konin

Materiały prasowe / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Natalia Sitarz, piłkarka AZS UJ Kraków
Materiały prasowe / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Natalia Sitarz, piłkarka AZS UJ Kraków

AZS UJ Kraków znakomicie spisał się w debiucie na nowym obiekcie, pokonując KKP Bydgoszcz 7:0 i zasłużenie zajmuje drugie miejsce w tabeli. Efektowne zwycięstwo zanotował również Medyk Konin, ogrywając Rolnika Biedrzychowice 9:1.

AZS UJ Kraków po raz pierwszy wystąpił na swoim nowym stadionie i ten mecz zaliczy zdecydowanie do udanych. Kontrolował grę, konstruował ciekawe akcje, popisując się świetnymi prostopadłymi podaniami, które otwierały drogę do bramki.

Najpierw, w zaledwie dwuminutowym odstępie do siatki trafiły Natalia Sitarz i Justyna Maziarz. Prawdziwa kanonada rozpoczęła się jednak po przerwie. Z karnego przymierzyła Aleksandra Nieciąg. Wkrótce potem gola zdobyła Weronika Wójcik, w sytuacji jeden na jeden bramkarkę gości sprytnie pokonała Małgorzata Bartosiewicz. Po raz drugi na listę strzelczyń zdążyła wpisać się Maziarz, a wynik spotkania ustaliła Słowaczka Jana Maslova.

Krakowianki po dwóch kolejkach ligowych zajmują pozycję wicelidera tabeli.

AZS UJ Kraków - KKP Bydgoszcz 7:0 (2:0)
1:0 - Natalia Sitarz 30'
2:0 - Justyna Maziarz 32'
3:0 - Aleksandra Nieciąg (k.) 47'
4:0 - Weronika Wójcik 56'
5:0 - Małgorzata Bartosiewicz 58'
6:0 - Justyna Maziarz 71'
7:0 - Jana Maslova 88'

ZOBACZ WIDEO: Championship. Kolejny bardzo dobry mecz Grabary! QPR - Huddersfield 1:1 [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Medyk Konin, mający bardzo wyrównany skład i oczywiście wysokie aspiracje, potwierdził klasę w starciu z beniaminkiem, Rolnikiem Biedrzychowice. Szybko zaznaczył swoją przewagę, wygrywając już 3:0 po zaledwie 21 minutach pojedynku.

Dwukrotnie z udanych strzałów zakończonych podwyższeniem rezultatu cieszyły się Natalia Pakulska i Dominika Kopińska. Dla Rolnika padł honorowy gol autorstwa Emilii Pawłowskiej w 46. minucie.

Medyk Konin - Rolnik Biedrzychowice 9:1 (4:0)
1:0 - Natalia Pakulska 12'
2:0 - Natalia Chudzik 16'
3:0 - Ilona Kujawska (s.) 21'
4:0 - Natalia Pakulska 43'
4:1- Emilia Pawłowska 46'
5:1 - Gabija Gedgaudaite 55'
6:1 - Julia Maskiewicz 58'
7:1 - Dominika Kopińska 59'
8:1 - Dominika Kopińska 88'
9:1 - Daria Nowak 90'

Emocjonujące starcie miało miejsce w Szczecinie. Wydawało się, że miejscowa Olimpia ulegnie prezentującemu całkiem ciekawy futbol AZS-owi Wrocław, ale końcowe minuty okazały się niezwykle szczęśliwe dla gospodyń.

Zobacz też: Fantastyczny gol Grzegorza Krychowiaka

Prowadzenie szczeciniankom w 40. minucie zapewniła Kornelia Grosicka, siostra piłkarza reprezentacji Polski, Kamila Grosickiego. Jednak w drugiej połowie w 77. oraz 78. minucie piłkę w siatce umieszczały odpowiednio Klaudia Nowacka i Aleksandra Przelicka, wysuwając wrocławski zespół na czoło.

Niemniej skuteczne zagrania Zuzanny Radochońskiej w 85. minucie, a także Julii Brzozowskiej w 90. minucie przesądziły o sukcesie Olimpii.

Olimpia Szczecin - AZS Wrocław 3:2 (1:0)
1:0 - Kornelia Grosicka 40'
1:1 - Klaudia Nowacka 77'
1:2 - Aleksandra Przelicka 78'
2:2 - Zuzanna Radochońska 85'
3:2 - Julia Brzozowska 90'

AZS PWSZ Wałbrzych postawił na swoim w wyjazdowej konfrontacji z UKS SMS Łódź. Łódzka ekipa, złożona z wielu najlepszych zawodniczek młodego pokolenia, stawiała dzielny opór, tyle że w pewnym momencie skapitulowała.

Najpierw celny strzał w 65. minucie oddała Oliwia Rapacka. W 85. minucie natomiast kropkę nad "i" postawiła Ewa Cieśla, efektem czego zwycięstwa drużyny z Wałbrzycha nikt nie kwestionował.

UKS SMS Łódź - AZS PWSZ Wałbrzych 0:2 (0:0)
0:1 - Oliwia Rapacka 65'
0:2 - Ewa Cieśla 85'

Pierwszy triumf w sezonie odniósł GKS Katowice. Okazał się lepszy od piłkarek Mitechu Żywiec, przy czym zaznaczyć należy, że miejscowe mimo porażki znów pokazały się z całkiem dobrej strony.

GKS powody do radości miał w 30. minucie. Wówczas akcję prawidłowo wykończyła Marlena Hajduk. Prowadzenie udało się podwyższyć tuż po przerwie za sprawą uderzenia Nadii Stanović.

Czytaj także: Franck Ribery może trafić do Serie A

Mimo to, Mitech walczył o swoje. W 75. minucie uzyskał nawet gola kontaktowego, którego zdobyła Weronika Smaza, ale nic więcej tym razem nie zdążył wskórać.

Mitech Żywiec - GKS Katowice 1:2 (0:1)
0:1 - Marlena Hajduk 30'
0:2 - Nadia Stanović 47'
1:2 - Weronika Smaza 75'

Mecz Czarni Sosnowiec - Górnik Łęczna został przełożony ze względu na udział ekipy Górnika w rozgrywkach Ligi Mistrzów kobiet.

MiejsceDrużynaPunktyBramki
1 Medyk Konin 6 13-3
2 AZS UJ Kraków 6 10-1
3 Olimpia Szczecin 6 4-2
4 GKS Katowice 4 3-2
5 AZS Wrocław 3 7-3
6 AZS PWSZ Wałbrzych 3 4-4
7 Czarni Sosnowiec 1 1-1
8 Górnik Łęczna
9 Mitech Żywiec 0 1-3
10 UKS SMS Łódź 0 0-2
11 Rolnik Biedrzychowice 0 2-12
12 KKP Bydgoszcz 0 0-12
Źródło artykułu: