W pierwszym niedzielnym meczu 1. kolejki Primera Division Alaves ograło Levante (1:0) po akcji sprowadzonych latem Aleiksa Vidala i Joselu. W 54. minucie wykupiony z Newcastle United Joselu głową zamienił na gola centrę z rzutu rożnego Vidala, którego Alaves wypożyczyło z Sevilli.
W drugim, zapowiadającym się zdecydowanie ciekawiej, spotkaniu Sevilla nie dała szans będącemu w środku walki o awans do fazy grupowej Ligi Europy Espanyolowi. W minionym sezonie zespoły te były sąsiadami w tabeli (Sevilla - 6., Espanyol - 7.), ale w niedzielę Sevilla była zdecydowanie lepsza od drużyny Davida Gallego.
0:2 to najniższy wymiar kary, jakiej goście mogli udzielić gospodarzom. Przewagę Sevilli tuż przed końcem pierwszej połowy udokumentował Sergio Reguilon. Diego Lopez zrobił wszystko, by uchronić Espanyol przed stratą gola. Po "główce" Nolito z pięciu metrów błysnął refleksem, a przy poprawce napastnika Sevilli wyręczyła go poprzeczka, ale wobec kolejnej dobitki Reguilona był już bezradny.
W 86. minucie wybrany piłkarzem meczu strzelec pierwszego gola asystował przy ustalającym wynik spotkania trafieniu Nolito. Napastnik Sevilli wpadł z piłką w pole karne, balansem ciała zwiódł Naldo i nie dał Lopezowi szans na skuteczną interwencję.
Większe emocje zapowiadał trzeci niedzielny mecz Betis - Real Valladoid. Mający ambicję zostania czwartą siła Primera Division gospodarze latem ruszyli na poważne zakupy, sprowadzając m.in. Nabila Fekira i Borję Iglesiasa, ale na inaugurację zespół Rubiego nie mógł pokazać się w pełnej krasie, bo od 8. minuty musiał grać w osłabieniu.
Joel Robles, próbując naprawić błąd obrony, która dała się rozerwać prostopadłemu podaniu Sergiego Guardioli, staranował przed polem karnym Sandro Ramireza. Bramkarz gospodarzy został wyrzucony z boiska z czerwoną kartką, ale Sandro ucierpiał po ataku golkipera tak mocno, że nie był w stanie kontynuować gry.
Mimo gry w osłabieniu gospodarze potrafili narzucić gościom swoje warunki, ale w 64. minucie to Dani Martin musiał pierwszy wyciągać piłkę z siatki. W 63. minucie Guardiola uwolnił się spod opieki Alfonso Pedrazy i pokonał Martina płaskim strzałem z 20 metrów. Odpowiedź Betisu była natychmiastowa - pięć minut później Emerson zagrał w pole karne do Williama Carvalho, który przytomnie przepuścił piłkę do Lorena Morona, a ten z zimną krwią pokonał Jordiego Masipa.
Ostatnie słowo należało jednak do gości. W 89. minucie podopieczni Sergio przeprowadzili podręcznikowy atak pozycyjny. Zbudowali akcję od obrony, przeprowadzając piłkę przez niemal wszystkich zawodników, a w jej końcowej fazie Waldo Rubio zagrał w pole karne do Oscara Piano, który pewnym strzałem pokonał Martina.
Pierwszą kolejkę zakończyła rywalizacja dwóch madryckich drużyn. Atletico pokonało Getafe 1:0 po trafieniu głową Alvaro Moraty w 23. minucie. Napastnik mógł skończyć mecz z dubletem, ale w drugiej połowie Soria obronił jego strzał z rzutu karnego. Wcześniej, bo jeszcze przed przerwą, arbiter musiał wyciągać czerwone kartki. W 38. minucie za faul na Thomasie Parteyu z boiska wyleciał Jorge Molina, a zaraz po nim drugą żółtą kartką został ukarany Renan Lodi.
Deportivo Alaves - Levante UD 1:0 (0:0)
1:0 - Joselu 54'
Espanyol Barcelona - Sevilla FC 0:2 (0:1)
0:1 - Reguilon 44'
0:2 - Nolito 86'
Real Betis - Real Valladolid 1:2 (0:0)
0:1 - Guardiola 63'
1:1 - Moron 68'
1:2 - Piano 89'
Atletico Madryt - Getafe CF 1:0 (1:0)
1:0 - Alvaro Morata 23’
ZOBACZ WIDEO Bundesliga. Robert Lewandowski z dwoma golami na początek sezonu. Bayern poniżej oczekiwań [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]