"Czekające wyzwanie go nie przeraża. Teraz spoczywa na nim ogromna odpowiedzialność, jest z dala od Benfiki, gdzie odciążano go od niej" - komplementowała Joao Feliksa gazeta "AS" po okresie przygotowawczym. Nastoletni Portugalczyk już został okrzyknięty następcą Cristiano Ronaldo. Znakomita robota, jaką wykonał na boisku w minionym sezonie i obraz wykreowany przez menadżerów zrobił wrażenie na świecie. Największe na Atletico Madryt, które kupiło go za 126 mln euro. To najdroższy nastolatek na świecie.
I ogromnie utalentowany. Miniony sezon był jego pierwszym w dorosłej piłce. Na początku roku Felix przebił się do wyjściowego składu i niemal z miejsca został liderem. Zbiegło się z to zatrudnieniem Bruno Lage, który prowadził pomocnika w drużynach młodzieżowych.
Do końca sezonu nastolatek zdobył 20 bramek i dziewięć razy asystował. W międzyczasie został najmłodszym strzelcem hat-tricka w Lidze Europy. Historię napisał w kwietniu podczas ćwierćfinału z Eintrachtem Frankfurt. Wtedy cały świat dowiedział się, kim jest Joao Felix.
ZOBACZ WIDEO Bundesliga. Robert Lewandowski z dwoma golami na początek sezonu. Bayern poniżej oczekiwań [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
[b]Statystyki Joao Feliksa z minionego sezonu wg SofaScore.com:
[/b]
Portugalczyk w obliczu kontuzji Leo Messiego i odejścia Ronaldo do Włoch (rok temu) został nowym bohaterem hiszpańskich sportowych gazet. Duży wpływ miała na to forma w przedsezonie - cztery gole i trzy asysty w pięciu meczach.
Takie liczby budzą apetyt na więcej. Swoje już zrobiły: kibice Atletico zapomnieli o Antoine Griezmannie. Francuz przez lata był kluczowym piłkarzem w ofensywie Rojiblancos. W końcu jednak dopiął swego i podpisał kontrakt z Barceloną. Schedę po nim przejmie 19-letni Felix, który jest równie wszechstronny. Może grać zarówno za napastnikiem jak i na obu skrzydłach.
Na boisku wygląda, jakby urodził się z piłką przy nodze. Jest zwrotny i doskonale radzi sobie nawet na małych przestrzeniach. W końcu rodzice, oboje nauczyciele, zawsze opowiadali dziennikarzom, że dla Joao liczyła się tylko piłka.
- To wspaniały talent, którzy w przyszłości może stać się wielką gwiazdą - chwali kolegę Jan Oblak. - Jestem pewny, że Atletico to dla niego świetne miejsce i dzięki trenerowi zrobi duży postęp. Joao nauczy się rzeczy, o których dotąd nie wiedział - dodał w rozmowie z "AS-em".
Jak było widać po letnich meczach, Felix nie wpadł w dołek po kontakcie z Oscarem Ortegą, który od lat odpowiada za przygotowanie fizyczne Rojiblancos. Jego treningi dają równo w kość wszystkim piłkarzom. Nastolatek dobrze przystosował się do nowego reżimu i nie odstaje fizycznie. A to w ekipie Simeone odegra kluczową rolę. Fundamentem filozofii gry Argentyńczyka jest gra obronna.
- Ta inwestycja nie pozostawia wątpliwości. Atletico będzie walczyć o zwycięstwo w La Liga i w Lidze Mistrzów - nie pozostawił wątpliwości Jose Mourinho, rodak Feliksa. Trener widzi w obecnym Atletico ekipę żądną triumfu. Po sześciu latach oglądania pleców Barcelony, a wcześniej i Realu Madryt być może nastał moment przełomowy. - To czas powiedzieć "chcemy być wspaniali i jesteśmy tu, żeby wygrać" - podsumował "Mou".
Czytaj też: Lojalność ponad rozsądkiem. Jak zwykli ludzie walczą o Ruch Chorzów